- Zawsze mówiłem i mówię: trzeba taką partię, tak dużą, mobilizować przed wyborami. I to było moim celem - tłumaczył w Sejmie Grzegorz Schetyna. Tym samym pierwszy raz zabrał głos po krytyce Tuska na czwartkowym zjeździe partii.
Jak podaliśmy wczoraj, powołując się na źródło z zarządu partii, Donald Tusk skrytykował postawę Grzegorza Schetyny w trakcie kampanii wyborczej do europarlamentu. Według szefa rządu, Schetyna "grał" na obniżenie wyników partii.
Schetyna twierdzi, że zarzuty były "rzekome". - Nie słyszałem tego - podkreślił.
Wyjaśnił jednak słowa o "braku ducha walki" w PO. - Trzeba taką partię, tak dużą, mobilizować przed wyborami. I to było moim celem. (...) Nie jestem szpilą. Jestem osobą odpowiedzialną za Platformę, bo ją zakładałem i to jest partia, do której jestem bardzo, bardzo przyzwyczajony - dodał.
Czy Schetyna odejdzie z partii? - Zobaczymy jaka będzie ewolucja zdarzeń. Dzisiaj najważniejsze jest dobre podsumowanie tych wyników i tej kampanii: czego zabrakło, gdzie były błędy, czy były? I przygotowanie się do wyborów samorządowych - podkreślał polityk.
- Wybory są wygrane, więc jest jeszcze jedna kreseczka, siódma z kolei, ale trzeba wyciągać wnioski przed następną kampanią - dodał Schetyna.
TVN24
Schetyna twierdzi, że zarzuty były "rzekome". - Nie słyszałem tego - podkreślił.
Wyjaśnił jednak słowa o "braku ducha walki" w PO. - Trzeba taką partię, tak dużą, mobilizować przed wyborami. I to było moim celem. (...) Nie jestem szpilą. Jestem osobą odpowiedzialną za Platformę, bo ją zakładałem i to jest partia, do której jestem bardzo, bardzo przyzwyczajony - dodał.
Czy Schetyna odejdzie z partii? - Zobaczymy jaka będzie ewolucja zdarzeń. Dzisiaj najważniejsze jest dobre podsumowanie tych wyników i tej kampanii: czego zabrakło, gdzie były błędy, czy były? I przygotowanie się do wyborów samorządowych - podkreślał polityk.
- Wybory są wygrane, więc jest jeszcze jedna kreseczka, siódma z kolei, ale trzeba wyciągać wnioski przed następną kampanią - dodał Schetyna.
TVN24