Mężczyzna drażnił sępa? Woliera w zoo pozostanie zamknięta

Mężczyzna drażnił sępa? Woliera w zoo pozostanie zamknięta

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sęp fot. By Chrumps (Own work) [GFDL (http://www.gnu.org/copyleft/fdl.html) or CC-BY-3.0 (http://creativecommons.org/licenses/by/3.0)], via Wikimedia Commons 
W ubiegły czwartek w łódzkim zoo sęp zaatakował rodzinę z dzieckiem. Od tego czasu woliera pozostaje zamknięta do odwołania. Pracownicy ogrodu zoologicznego od dnia zdarzenia obserwowali ptaki. W ich zachowaniu nie wykryli nic niepokojącego - podaje TVN24.
Maria Kaczmarska z Zarządu Zieleni Miejskiej w Łodzi, powiedziała, że woliera sępa jak na razie pozostanie zamknięta. Trzeba bowiem wyciszyć emocje u zwierząt. Na razie nie wiadomo, kiedy znowu zostanie otwarta - podaje TVN24.

Do ataku sępa w łódzkim zoo doszło w zeszły czwartek. Zwierzę zaatakowało mężczyznę, kobietę i dziecko, gdy ci zwiedzali otwartą wolierę dla ptaków. Skończyło się na zadrapaniach.

Zwierzęta od dnia ataku były bacznie obserwowane przez pracowników zoo. Jak mówi  Kaczmarska, w zachowaniu sępów nie zauważono żadnych nieprawidłowości.

Ogród zoologiczny dotarł do osoby, która twierdzi, że była świadkiem zdarzenia.
 
- Z tego co wiemy, mężczyzna, który został zaatakowany drażnił wcześniej sępa – mówi  Kaczmarska. I dodaje, że cho są to zwierzęta groźne, to żywią się padliną i bez powodów nie atakują.

TVN24