?ak młodzi Polacy patrzą na patriotyzm?

?ak młodzi Polacy patrzą na patriotyzm?

Dodano:   /  Zmieniono: 
„ Mówi pan, że nie jestem patriotą? Nie byłem nim właściwie nigdy. Stłumiłem te uczucia, jak tylko zrozumiałem, że właściwie narodów już nie ma. Jest jedna wielka Hydra, tym straszniejsza, że jest maszyną. To jest szczęśliwa ludzkość. ” – takimi słowa mi na temat patriotyzmu wypowiada się bohater wydanego w 1918 r. dramatu Witkacego pt. „Maciej Korbowa i Bellatrix” . Pokoleniu Polaków , które cieszyło się z odzyskania niepodległości po ponad stu latach zaborów, słowa te mogły wydawać się obce. Dziś, w dobie globalizacji i zjednoczenia Europy, są one jednak młodym ludziom bliższe niż kiedykolwiek wcześniej.
Współczesna polska młodzież raczej nie chętnie manifestuje swoją polskość, nie wywiesza w oknach flag państwowych, a część przebywających zagranicą Polaków zapytana o swoje pochodzenie odpowiada wymijająco lub zwyczajnie kłamie, aby odciąć się od stereotypowego wizerunku prostaka i oszusta. Młodzi nie są dziś zainteresowani nauką historii swego kraju, a często nie mają pojęcia choćby o sprawach bieżących.

Dbałość o poprawność językową już dawno została odsunięta na dalszy plan, a kolokwializmy na dobre zadomowiły się w oficjalnych wypowiedziach. Jakby tego było mało, w środowiskach emigrantów znaleźć można osoby, które unikają posługiwania się mową ojczystą nawet we własnym gronie. W związku z powyższym część środowiska dziennikarzy, która za ambitny cel stawia sobie edukację odbiorców, co jakiś czas podnosi larum o degrengoladzie, upadku kultury i intelektualnym ubóstwie młodego pokolenia. Zachodzące zmiany nie powinny jednak dziwić bacznych obserwatorów rzeczywistości . Młode pokolenie nie ma już w zwyczaju manifestowania swojej miłości do ojczyzny, ponieważ nie ma też takiej potrzeby .

Zgodnie z trzecią zasadą dynamiki Newtona , którą z powodzeniem można odnieść również do stosunków społecznych, każda akcja rodzi przeciwstawną reakcję. Działalność i świadomość patriotyczna powinny być zatem tym silniejsze, im większe jest zagrożenie dla ojczyzny. Obecnie nad Polską nie tylko nie wisi żadne widmo zagłady, ale wręcz brak jest rzeczywistego zewnętrznego niebezpieczeństwa ze strony konkretnych podmiotów, które można by ponad wszelką wątpliwość uznać za wrogów kraju . W takiej sytuacji geopolitycznej gotowość do poświęceń za ojczyznę nie jest po prostu Polakom niezbędna . Trudno zatem dziwić się , że patriotyzm znalazł się w odwrocie. Sytuacja w Stanach Zjednoczonych przedstawia się zgoła odmiennie. Nie wydaje się wprawdzie, aby przeciętny Amerykanin posługiwał się perfekcyjną angielszczyzną lub jego wiedza w zakresie historii swej ojczyzny znacznie odbiegała od tej, którą dysponuje przeciętny Polak, ale poczucie przynależności do narodu manifestowane jest tam w sposób o wiele silniejszy niż w Polsce .

Sporych rozmiarów flaga Stanów Zjednoczonych powiewająca przed domem przez cały rok nie jest wcale rzadkością, a krajowych barw można dopatrzyć się także na wielu pojazdach czy nawet elementach ubioru. Niebagatelne znaczenie przypisywane jest hymnowi, który za każdym razem odśpiewywany jest z wyraźną dumą. Pozycja obu tych symboli w społeczeństwie amerykańskim jest tak wysoka, że wzorcowe za sady ich poszanowania uregulowane są przez prawo federalne. Patriotyczne o krzyki „U-S -A!” , których powszechne użycie zapoczątkował „ cud na lodzie ” z igrzysk  olimpijskich w 1980 r., towarzyszą Amerykanom nie tylko przy okazji wydarzeń sportowych . Najlepszym tego przykładem jest taka właśnie entuzjastyczna reakcja zgromadzonych w różnych miejscach tłumów na podaną przez Baracka Obamę wiadomość o śmierci Osamy bin Ladena. To wydarzenie stanowi zresztą świetną ilustrację przyczyn, dla których patriotyzm amerykański przyjmuje tak aktywne formy. Stany Zjednoczone od wielu lat nieustannie uwikłane są w różnorakie konflikty – począwszy od wieloletniej zimnej wojny ze Związkiem Radzieckim, poprzez działania zbrojne toczące się m.in. w Wietnamie, Afganistanie czy Irak u, aż do najpoważniejszej obecnie wojny z terroryzmem, której główne efekty widoczne są na terenie samych Stanów. W takich warunkach naturalne jest wykształcenie się silnego poczucia jedności narodu, który zmaga się ze wspólnym dla wszystkich poszczególnych jednostek wrogiem. Nie oznacza to jednak, że taki patriotyzm jest lepszy lub gorszy od nasze go , polskiego. Jego większa intensywność jest jedynie pochodną wydarzeń dotykających amerykańskie społeczeństwo, nie zaś efektem świadomej decyzji o przyjęciu takiej postawy. Przyczyny różnic po między stosunkiem młodych Polaków i Amerykanów do swoich ojczyzn nie kończą się jednak na wspomnianych konfliktach zewnętrznych . Nie mniej istotną rolę odgrywa ją stosunki wewnętrzne , wyrażające się w relacjach jednostka - państwo. O ile bowiem młody, wykształcony Amerykanin może liczyć na dobrą pracę i komfortowe życie w swoim kraju, to sytuacja w Polsce nie jest już tak wesoła. Absolwenci szkół średnich i wyższych wyjeżdżają zagranicę zazwyczaj nie dlatego, że mają taki kaprys, ale dlatego, że ich sytuacja życiowa wymusza na nich podjęcie takiego kroku . Emigracja młodych i zdolnych w poszukiwaniu chleba stała się już w Polsce istotnym problemem społecznym.

Przyczyn takiego stanu rzeczy należy upatrywać przede wszystkim w utracie zaufania obywateli do swojego państwa . Wbrew obiegowym opiniom, nie chodzi nawet o to, że państwo niedostatecznie angażuje się w pomoc swoim obywatelom. Największe rozterki w młodych Polakach słusznie budzi nie bierność, lecz działalność państwa, która często zmierza do realizacji interesów jednostek będących u władzy kosztem całego społeczeństwa. Ujawniane na każdym k roku afery korupcyjne, malwersacje i defraudacje, a także biurokratyczne kłody rzucane pod nogi przedsiębiorcom dają młodym wyraźny znak do ucieczki. Tak bowiem jak matka bijąca swoje dziecko, tak i ojczyzna krzywdzą ca swoich obywateli nie może liczyć na bezgraniczną miłość i oddanie.

Nie bez znaczenia dla roli patriotyzmu w życiu codziennym jest struktura społeczeństwa. Polacy to naród stosunkowo jednolity i raczej więcej nas łączy niż dzieli. Mamy wspólny język i kulturę, konflikty rasowe są nam niemal całkowicie obce, a dla większ ości z nas nawet kwestie religijne nie stanowią kości niezgody. Stany Zjednoczone są z kolei kolebką różnorodności. Zdecydowana większość społeczeństwa to potomkowie imigrantów z wielu zakątków świata, hołdujący różnym wartościom i pielęgnujący zróżnicowan e tradycje . W takich warunkach dużo silniejsza jest potrzeba znalezienia czynnika spajającego wszystkich mieszkańców. Choć p ełne zjednoczenie obywateli wydaje się być nie do urzeczywistnienia, to oczywiste jest, że próby osiągnięcia tego celu muszą opierać się na symbolach, które nie dyskryminują nikogo. Stąd właśnie bierze się promocja postaw patriotycznych i tak duża popularność flagi czy hymnu wśród Amerykanów.

Michał Staszewski ur. 2 grudnia 1988 r.

Konkurs  WPROST dla Młodych Dziennikarzy był organizowany od 1998 r. przez tygodnik WPROST we współpracy z ambasadą Stanów Zjednoczonych. Ideą konkursu jest promowanie młodych ludzi, którzy uważnie obserwują otaczającą ich rzeczywistość, potrafią ją analizować i umieją o niej pisać mądrze i z pasją. Przy ocenie prac liczy się kreatywność i umiejętność logicznego wywodu oraz wielopłaszczyznowe spojrzenie na problem.  Główną nagrodą jest ufundowane przez ambasadę amerykańską trzytygodniowe stypendium w Missouri School of Journalism.  Edycja z roku 2013 była ostatnią, jeżeli uda nam się wypracować nową formułę – być może powróci.   

Do oceny prac, oprócz przedstawicieli redakcji WPROST oraz ambasady amerykańskiej, zapraszani są dziennikarze, którzy doskonale znają kuchnię amerykańskich mediów oraz eksperci zajmujący się merytorycznie tematyką związaną z tematem konkursu. W ostatniej edycji konkursu pytaliśmy: Jak młodzi Polacy patrzą na patriotyzm? Jakie znaczenie ma dla nich flaga, historia i hymn Polski? Jakie wypadamy w porównaniu z młodymi Amerykanami? Tematem był -  „Patriotyzm młodych”. Eseje oceniało jury, w skład którego weszli: Magda Papuzińska – wydawca tygodnika WPROST,  Grzegorz Gortat – pisarz i tłumacz literatury anglojęzycznej, Jarosław Kuźniar – dziennikarz TVN24, Marzena Rogalska – dziennikarka TVP2 oraz Zuzanna Lewandowska – wiceprezes The Kings Foundation, organizacji, która wspiera polskich licealistów w aplikowaniu na najlepsze światowe uczelnie. Zwyciężyła   Iwona Ślęzak . Drugie i trzecie miejsce zajęli odpowiednio: Wiktor Cyrny i Wojciech Engelking.