Na podkarpackiej wsi w jeden z domów trafił pocisk z kałasznikowa. Policja sprawdza, jak do tego doszło - podaje TVN24.
We wtorek po południu mieszkaniec wsi Jaksmanice powiadomił policję, że w ścianę jego domu uderzył pocisk.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że strzały padły ze strony ukraińskiej. Strzelano na strzelnicy, gdzie odbywały się ćwiczenia funkcjonariuszy ukraińskiej służby granicznej.
TVN24 Kraków
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że strzały padły ze strony ukraińskiej. Strzelano na strzelnicy, gdzie odbywały się ćwiczenia funkcjonariuszy ukraińskiej służby granicznej.
TVN24 Kraków