Jak podaje tokfm.pl, w ostatnią niedzielę, z torów wyścigów konnych Partynice we Wrocławiu uciekł koń z numerem 13 Kobieta, która zauważyła zawierzę koło ronda św. Ojca Pio, nie mogła dodzwonić się pod numer 112 - sytuację ostatecznie opanował weterynarz z toru wyścigowego.
Koń uciekł z Wrocławskiego Toru Wyścigów Konnych Partynice około 15.15.
- Stwarzał zagrożenie dla siebie samego i ruchu ulicznego. Koń był bardzo przestraszony i biegał w różnych kierunkach - mówiła o zdarzeniu kobieta. Ponieważ pod numerem 112 nikt nie odbierał, około godziny 16 zgłosiła się do ochroniarza z Partynic, który przekazał informację weterynarzowi. I ten ostatecznie uspokoił zwierzę oraz zaprowadził z powrotem do Partynic.
Koniowi nic się nie stało, ale nadal nie wiadomo jak udało mu się uciec z terenu Wrocławskiego Toru Wyścigów Konnych.
TOKFM.PL
- Stwarzał zagrożenie dla siebie samego i ruchu ulicznego. Koń był bardzo przestraszony i biegał w różnych kierunkach - mówiła o zdarzeniu kobieta. Ponieważ pod numerem 112 nikt nie odbierał, około godziny 16 zgłosiła się do ochroniarza z Partynic, który przekazał informację weterynarzowi. I ten ostatecznie uspokoił zwierzę oraz zaprowadził z powrotem do Partynic.
Koniowi nic się nie stało, ale nadal nie wiadomo jak udało mu się uciec z terenu Wrocławskiego Toru Wyścigów Konnych.
TOKFM.PL