Ojciec 3-letniej dziewczynki, która pozostawiona w rozgrzanym samochodzie zmarła na początku czerwca, gotów jest dobrowolnie poddać się karze.
Na początku czerwca w Rybniku ojciec miał zawieźć córkę do przedszkola. Zapomniał o tym i pojechał do pracy, zostawiając dziecko w rozgrzanym samochodzie na parkingu. Po południu wrócił do auta, gdzie zastał nieprzytomną 3-latkę. Rozpoczął reanimację, jednakże nie przyniosła ona skutku. Dziecko zmarło.
Prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie. Teraz skierowała akt oskarżenia do sądu. 40-letni ojciec dziewczynki usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka. Grozić mu będzie od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności.
W trakcie śledztwa ojciec wyraził gotowość do dobrowolnego poddania się karze. Prokuratura zgodziła się na jego propozycję.
Tygodnik Zamojski
Prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie. Teraz skierowała akt oskarżenia do sądu. 40-letni ojciec dziewczynki usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka. Grozić mu będzie od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności.
W trakcie śledztwa ojciec wyraził gotowość do dobrowolnego poddania się karze. Prokuratura zgodziła się na jego propozycję.
Tygodnik Zamojski