Kolczyk do trumny

Dodano:   /  Zmieniono: 
Przekłuwano mi pępek w znanym studiu tatuażu i piercingu w Berlinie, a mimo to miałem później wiele problemów. Z miejsca, gdzie włożono kolczyk, ciekła ropa, a ja zwijałem się z bólu - wspomina Michał Wiśniewski, lider zespołu Ich Troje. - Nie pomagało dezynfekowanie i opatrywanie, rana zagoiła się dopiero po dwóch miesiącach. Podobne problemy miała moja żona, na wszelki wypadek zrezygnowała na czas ciąży z kolczyka w pępku.
- Jakiś czas temu zdecydowałem się na umieszczenie kolczyka w sutku. Zabieg wykonał profesjonalista, do którego miałem pełne zaufanie, ale okazało się, że popełnił błąd i źle przebił ciało. Wdała się infekcja i powstał obrzęk. Rana goiła się jeszcze długo po usunięciu kolczyka - mówi Tomek "Lipa" Lipnicki, wokalista nie istniejącej już grupy rockowej Illusion, kompozytor i autor tekstów.

Piercing, czyli umieszczanie kolczyków w wargach, na języku, w brwiach, pępku, tatuaże na brzuchu, torsie i ramionach cieszą się w Polsce coraz większym powodzeniem. Około trzech milionów Polaków ulega tej niezwykle ryzykownej modzie. Ryzykownej, bo wedle opinii ekspertów prawie połowa wykonywanych zabiegów piercingu i tatuażu grozi powikłaniami! Najczęściej powstają podrażnienia i zapalenia skóry, alergie i grzybice, ale zdarzają się również nowotwory złośliwe skóry - alarmują specjaliści europejskiej komisji zdrowia. Najbardziej niepokojące są zakażenia żółtaczką wszczepienną, HIV, a nawet trądem. Piercing i tatuaż mogą wywołać również ropień piersi i powodujące niepłodność zapalenie miednicy u kobiet oraz bakteryjne zapalenie wsierdzia (infekcję wewnętrznej powierzchni serca i zastawek).

Tatuaż nieboszczyka

Do Kliniki Dermatologii Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie trafiła siedemnastoletnia dziewczyna, u której po zabiegu tatuażu powstało na ręce uczulenie i doszło do zapalenia tkanki. Na szczęście, świeży jeszcze tatuaż udało się szybko usunąć. - Widziałem osoby, u których tatuaż się nie udał, mają skórę naprawdę brzydko zbliznowaconą - mówi Grzegorz Skawiński z zespołu Kombi i O.N.A. (ma kilka kolczyków i wiele tatuaży, korzysta wyłącznie z usług profesjonalistów). - Często ludzie sami przekłuwają sobie różne części ciała i wtedy mogą wystąpić zakażenia, zwłaszcza u osób o wrażliwej skórze. Mam dość duże tatuaże na obu ramionach i bardzo je lubię. Przestrzegam jednak przed robieniem takich zabiegów samemu i bez zachowania środków ostrożności - radzi Anja Orthodox, wokalistka Closterkellera.

U dwudziestoośmioletniej kobiety po przekłuciu sztyftem języka doszło do takiego obrzęku tego narządu, że chirurdzy szpitala University College London musieli usunąć cały język - informuje "British Dental Journal". Lekarze szpitala Yale University w New Haven wykryli u dwudziestodwuletniej mieszkanki Connecticut ropień mózgu, którego powodem również było przekłucie języka. Występujące w jamie ustnej tzw. paciorkowce zieleniejące (Streptoccocus viridans) przedostały się do krwiobiegu i wywołały zakażenie mózgu. Amerykanka odzyskała zdrowie po trepanacji czaszki i sześciu tygodniach intensywnego leczenia antybiotykami.

Nakłuwanie wątroby

"Tatuażowanie jest jednym z najczęstszych sposobów przenoszenia wirusowego zapalenie wątroby typu C" - twierdzi prof. Robert W. Haley z Southwestern Medical Center w Dallas. Jego zdaniem, trzykrotna wizyta w komercyjnym salonie tatuażu w USA wiąże się z takim samym ryzykiem zakażenia jak dożylne przyjmowanie narkotyków. Aż 33 proc. badanych, którzy zrobili sobie rozległy tatuaż, było zakażonych tym wirusem - wykazały badania amerykańskiego uczonego. W jednym z salonów w Londynie przez dwa miesiące żółtaczką wszczepienną typu B zainfekowano ponad trzydzieści klientów - informuje Institute of Environmental Health.

- Ryzyko przeniesienia hepotytu B jest bardzo wysokie, nawet niewielka ilość materiału może powodować zakażenie - powiedział "Wprost" doc. Andrzej Zieliński, epidemiolog z Państwowego Zakładu Higieny w Warszawie. - Nikt nie sprawdza, czy narzędzia stosowane przy tatuowaniu są należycie zdezynfekowane, czy igły są jednorazowego użytku, czy osoba wykonująca zabieg przestrzega wszelkich zasad higieny.

Dama z biżuterią w pępku

Moda na piercing zrodziła się prawie dziesięć lat temu. W 1994 r. podczas pokazu mody w Londynie z kolczykiem w pępku wystąpiła modelka Christy Turlington. Wkrótce potem Naomi Campbell przyozdobiła sobie pępek złotym kolczykiem z perłowym zapięciem. Od tego czasu gwałtownie zwiększa się liczba osób, które wzorem takich gwiazd, jak Britney Spears, Madonna, Cher czy Janet Jackson, przekłuwają sobie pępki, nosy, brwi, policzki i wargi, a nawet sutki i narządy płciowe. W Niemczech piercingowi poddało się ponad 25 proc. osób w wieku 15-24 lat, a w USA prawie połowa mężczyzn i 60 proc. kobiet! Tatuaż ma również co czwarty amerykański student.

Tatuaż przestał być postrzegany jako sztuka więzienna, gdy zainteresowali się nim artyści. Tego rodzaju ozdoby na skórze zafundowali sobie znani w Polsce muzycy, m.in. Liroy, Tomek Lipnicki z Illusion, Sławek Wierzcholski z Nocnej Zmiany Bluesa i Grzegorz Skawiński z Kombi, a także sportowcy, na przykład Przemysław Saleta. Studia piercingu i tatuażu działają w każdym większym mieście. Z ich usług coraz częściej korzystają osoby po trzydziestym, a nawet czterdziestym roku życia.

Piersi w piercingu

"Niezbędna jest ściślejsza kontrola zabiegów piercingu i tatuażu" - uważa prof. Philippe Busquin, europejski komisarz ds. badań naukowych. Nie ma norm dotyczących materiałów używanych do tatuowania i przekłuwania ciała. Składnikami barwników do tatuażu bywają substancje przemysłowe, takie jak farby samochodowe czy tusz atramentowy! - Barwnik lub metalowa ozdoba może wywołać u osób uczulonych zarówno miejscowe, jak i ogólne przewlekłe zapalenie skóry - mówi doc. dr hab. Zbigniew Samochocki z Kliniki Dermatologii Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie. Konieczne jest wówczas usunięcie uczulającej substancji, co w wypadku tatuażu może być bardzo trudne. - Jeśli barwnik wprowadzono głęboko w skórę, nie ma sposobu, by go wywabić. Po laserowym usuwaniu tatuażu może pozostać blizna i zgrubienia skóry - mówi dr Andrzej Ignaciuk, przewodniczący sekcji Medycyny Estetycznej Polskiego Towarzystwa Lekarskiego. - Po ostatnim tatuażu, wykonanym na nodze, zrobiła mi się bardzo bolesna, ropiejąca rana, nie goiła się przez dwa tygodnie. Przez ten czas noga wyglądała naprawdę paskudnie, a ja nie byłem w stanie normalnie funkcjonować - ostrzega Ryszard Tymon Tymański, kompozytor, poeta i prozaik.

Najbardziej niebezpieczne są piercingi wykonywane w warunkach domowych - aż 70 proc. takich zabiegów kończy się mniej lub bardziej poważnymi powikłaniami. Dwudziestopięcioletnia kobieta przekłuła sobie powiekę agrafką, co spowodowało krwawienie i stan zapalny, a w konsekwencji uszkodzenie rogówki. Dwudziestosiedmioletniego amatora piercingu przywieziono do szpitala z tzw. anginą Ludwika, ropowicą dna jamy ustnej, grożącą uduszeniem (powstałą po zapaleniu tkanki podszczękowych węzłów chłonnych).

Język jaszczurki

- Noszenie kolczyków w wargach czy języku może wywołać podrażnienia przyzębia i odsłonięcie szyjek zębowych - ostrzega dr Jacek Wieczorek z kliniki stomatologicznej Eurodental. Może również osłabić stabilność zębów i podrażnić błonę śluzową jamy ustnej. Powoduje to leukoplakię, przedrakowe rogowacenie nabłonka śluzówki, które nie leczone przekształca się niekiedy w nowotwór. U 35 proc. osób po przekłuciu języka, policzków lub warg cofa się linia dziąseł, co przyspiesza utratę zębów - alarmują dziennikarze w lipcowyn wydaniu "Journal of the American Dental Association".

Deformacje dziąseł powstają zwykle po dwóch, czterech latach noszenia w jamie ustnej sztyftów i kolczyków, ale mogą się pojawić już kilka miesięcy po zabiegu (szczególnie u palaczy). - Coraz częściej trafiają do mnie pacjenci z tego rodzaju dolegliwościami - powiedział "Wprost" prof. Sasha Jovanovic, chirurg szczękowy z University of California w Los Angeles. Prawie u połowy osób mających kolczyki w jamie ustnej zostają nadkruszone zęby. Inne konsekwencje noszenia takich ozdób to obrzęki i kłopoty z żuciem, połykaniem i mówieniem, a także nadmierne wydzielanie śliny i uczulenie na metale (głównie nikiel).

"Najgorsze dopiero przed nami, chirurgami" - twierdzi prof. Laurie A. Casas z Amerykańskiego Towarzystwa Chirurgii Plastycznej i Estetycznej. Ostatnio lansowana jest moda na coraz bardziej wymyślne i drastyczne zabiegi: nacięcia na skórze (cutting) powodujące powstawanie "ozdobnych" blizn, przypalanie ciała (branding) oraz przepoławianie języka (tongue splitting), by wyglądał jak język jaszczurki. Za kilka lat ofiary mody na piercing i tatuaż zapełnią gabinety chirurgów plastycznych.

Zbigniew Wojtasiński, współpraca: Alicja Baranowska, Agnieszka Sijka, Michał Szwed

Pełny tekst ukaże się w najnowszym numerze tygodnia "Wprost", w sprzedaży od poniedziałku 11 sierpnia.