Fałszywy "major” w Wojsku Polskim. Wpadł... bo pomylił czapki

Fałszywy "major” w Wojsku Polskim. Wpadł... bo pomylił czapki

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
Pojawiał się na uroczystościach, otrzymał srebrny medal zasług za zasługi dla pożarnictwa, za łapówki obiecywał załatwianie ważnych spraw w wojsku. Fałszywy "major” wpadł, bo pomylił czapki. O sprawie poinformowały "Wiadomości" TVP1.
– Robił karierę niczym filmowy Nikodem Dyzma – opowiada podinsp. Mariusz Ciarka rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Krakowie. - Zaczął pojawiać się na różnego rodzaju uroczystościach – państwowych, samorządowych. Tam podawał się za wysokiego rangą oficera Wojska Polskiego.

Oszust kupował mundury w Internecie. Odwiedzał jednostki straży pożarnej, czy Wojska Polskiego, spotykał się prawdziwymi żołnierzami. Srebrny medal za zasługi otrzymał awansem od strażaków. Otrzymał go z rąk posła Edwarda Siarki, który w rozmowie z "Wiadomościami’ TVP1, przyznał, że nie wie kto to jest.

Marek P. w zamian za łapówki obiecywał załatwianie pracy w armii, czy innych spraw. Zatrzymany, tłumaczył, że nie chodziło mu o pieniądze, ale realizację marzeń. Chciał podjąć służbę w wojsku, ale z bliżej nieokreślonych przyczyn nie mógł.

Gdyby sam się nie pomylił, zakładając czapkę o niewłaściwym wzorze, być może do dzisiaj prowadziłby "działalność wojskową” wzorem Nikodema Dyzmy.

KC, Wiadomości TVP1, Tvp.info