Niewygodna pamięć o Katyniu

Niewygodna pamięć o Katyniu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rozpoczęte w 1990 r. rosyjskie śledztwo w sprawie Zbrodni Katyńskiej nadal nie przyniosło ujawnienia jej okoliczności - przypominają w Światowym Dniu Pamięci Ofiar Katynia przedstawiciele Komitetu Katyńskiego.
Przed Pomnikiem Katyńskim przy Placu Zamkowym w Warszawie przedstawiciele Komitetu Katyńskiego złożyli kwiaty i wieńce. 13 kwietnia przypada Światowy Dzień Pamięci Ofiar Katynia.

"13 kwietnia została ujawniona zbrodnia w Katyniu i dlatego spotkaliśmy się tutaj dzisiaj, żeby przypomnieć tamto wydarzenie. Jesteśmy tu w 64. rocznicę zbrodni katyńskiej, aby oddać hołd elicie Wojska Polskiego, która została zamordowana przez sowieckich komunistów. Zwracamy się z apelem do Instytutu Pamięci Narodowej o podjęcie śledztwa w tej sprawie" - powiedział podczas uroczystości przewodniczący Komitetu Katyńskiego Stefan Melak.

Światowy Dzień Pamięci Ofiar Katynia jest obchodzony w rocznicę opublikowania przez Niemców w 1943 r. informacji o odkryciu w Rosji masowych grobów oficerów Wojska Polskiego, zamordowanych przez NKWD wiosną 1940 r.

Po agresji Związku Sowieckiego na Polskę 17 września 1939 r. do niewoli trafiło ponad 25 tys. polskich jeńców. Wśród nich ponad 15 tysięcy stanowili więźniowie obozów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie. Ich wymordowanie w okresie od kwietnia do maja 1940 r. w Katyniu, Charkowie i Twerze (pochowani w Miednoje) określa się wspólnym mianem Zbrodni Katyńskiej. Wśród rozstrzelanych byli oficerowie Wojska Polskiego, policjanci, urzędnicy, funkcjonariusze Korpusu Ochrony Pogranicza i Straży Granicznej.

Na początku lat 90. wszczęto rosyjskie śledztwo w sprawie Katynia. Po kilku miesiącach sprawę cywilną przejęła Prokuratura Wojskowa. Zdaniem ówczesnego polskiego konsula generalnego w  Moskwie Michała Żurawskiego "pierwsze lata prokuratura niesłychanie sprawnie prowadziła to śledztwo, potem niestety sprawa zamarła".

Zdaniem Melaka, Katyń był zbrodnią dokonana na Rzeczpospolitej, gdyż był wyrokiem śmierci na naszą inteligencję. "Jest najwyższy czas, aby przełamać niemoc w stosunku do Rosjan, gdyż Katyń stał się zakładnikiem jakieś polityki, skoro nasz IPN do tej pory nie prowadzi polskiego śledztwa. Należy wskazać i ukarać zbrodniarzy" - domagał się Melak. Ważne jest jak najszybsze wszczęcie śledztwa, ponieważ "umierają świadkowie, mordercy, a dowody ulegają zatarciu" - dodał.

Również były konsul generalny w Moskwie w latach 1990-96 Michał Żurawski uważa, że sprawa Katynia powinna zostać wreszcie wyjaśniona, a rosyjskie śledztwo doprowadzone do końca. "Dobrze, że są tworzone cmentarze, ale przede wszystkim powinno zostać zakończone śledztwo. Wiem, że wszystkim zależy na dobrych wzajemnych stosunkach, ale moim zdaniem, nie przeszkadza to wyjaśnić tej sprawy" - mówił Żurawski. Jego zdaniem, teraz "sprawa katyńska zamarła, sprawa śledztwa jest zupełnie na boku, jakby komuś przeszkadzała".

Wnuczek kapitana Wojska Polskiego Marcin Szost powiedział, że jego dziadek dostał się do niewoli sowieckiej w 1939 roku, a potem trafił do obozu w Starobielsku. "Tam spędził kilka tygodni, bo ostatnią kartę nasza rodzina dostała w marcu 1940, potem korespondencja przestała przychodzić. Może to wskazywać, że został zamordowany prawdopodobnie w pierwszych dniach kwietnia. Miejscem straceń były przedmieścia Charkowa, tam dokonywano mordu strzałem w tył głowy w piwnicy jakiegoś budynku publicznego" - powiedział Szost.

em, pap