Kłódki na bułgarskich cerkwiach

Kłódki na bułgarskich cerkwiach

Dodano:   /  Zmieniono: 
Trzeci dzień trwają protesty bułgarskich duchownych, przeciwników patriarchy Maksyma. W konflikt zaangażowały się władze państwa, zamykając kościoły i klasztory buntowników.
W centrum Sofii przed zamkniętą na kłódkę cerkwią św. Zofii w  pobliżu parlamentu, kilkudziesięciu duchownych i grupa wiernych protestuje przeciw działaniom policji, która zamknęła ponad 220 cerkwi i klasztorów w całym kraju. Msze odprawiane są od środy w namiocie. Duchowni nocują przed cerkwią i domagają się jej otwarcia.

Przyczyną konfliktu jest trwający od ponad 12 lat głęboki podział w bułgarskiej Cerkwi. Na początku lat 90. grupa duchownych zakwestionowała wybór patriarchy Maksyma z 1971 r. jako nielegalny i inspirowany przez ówczesne władze komunistyczne. Przeciwnicy Maksyma utworzyli alternatywny Święty Synod i wybrali na jego przywódcę patriarchę Pimena. Przyłączyła się do niego część duchownych - około jednej czwartej. Po śmierci Pimena na czele przeciwników Maksyma stanął metropolita sofijski Innocenty, uznany przez władze stolicy.

Kilka prób pojednania skłóconych duchownych, w tym za pośrednictwem patriarchy ekumenicznego Konstantynopolu Bartłomieja, skończyło się fiaskiem.

Patriarchę Maksyma uznają zwierzchnicy innych Cerkwi i Kościół katolicki. W 2002 r., podczas pielgrzymki do Bułgarii, papież Jan Paweł II spotkał się właśnie z nim. Uchwalona w 2003 r. przez parlament bułgarski ustawa o wyznaniach również uznała Synod patriarchy Maksyma za oficjalny, tym samym angażując władze państwowe w konflikt. Alternatywny Synod przeciwników Maksyma władał jednak 220 świątyniami. Świątynie te zamknęła w środę policja, działająca na  zlecenie prokuratury, nakazujące przekazanie świątyń przedstawicielom oficjalnego Świętego Synodu patriarchy Maksyma.

Decyzja prokuratury i działania policji spowodowały bardzo ostrą reakcję opozycji centroprawicowej w parlamencie, o której poparcie zabiegał metropolita Innocenty. Określiła ona działania policji jako brutalne, sprzeczne z prawem i  zagrażające demokracji. W ogłoszonym po rozmowie z Innocentym oświadczeniu klubów poselskich centroprawicy zarzucono władzom, że w sposób niedopuszczalny ingerują w sprawy wyznań i zamykają świątynie jak w najbardziej mrocznych czasach komunizmu.

Centroprawica zarzuca rządzącej większości parlamentarnej i  lewicy pogłębienie konfliktu w łonie Cerkwi i zapowiada zaskarżenie działań władz bułgarskich do trybunału w Strasburgu.

Według ekspertów bułgarskich, materialnym podłożem konfliktu w  Cerkwi są dochody zajmowanych dotąd przez zwolenników Innocentego świątyń, szacowane na około 60 mln lewów rocznie (30 mln euro).

em, pap