Śmierć "Supermana"

Śmierć "Supermana"

Dodano:   /  Zmieniono: 
W Nowym Jorku w niedzielę zmarł na atak serca 52-letni Christopher Reeve, znany głównie jako filmowy "Superman". Aktor od 9 lat był niemal całkowicie sparaliżowany.
Zmarły amerykański aktor, znany przede wszystkim jako filmowy Superman, po upadku z konia na planie zdjęciowym 9 lat temu był niemal całkowicie sparaliżowany. Obrażenia, jakie odniósł Reeve, były tak ciężkie, że aktor nie był w stanie samodzielnie oddychać i został podłączony do respiratora. Nie zrezygnował jednak z aktywnego uczestniczenia w życiu. Grał nawet w filmach m.in. w remake'u filmu Hitchcocka "Okno na podwórze".

Po wypadku Reeve zaangażował się też w politykę - był zwolennikiem Demokratów. Zgodził się również testować na sobie nowe metody terapii, mające "naprawiać" uszkodzony rdzeń kręgowy. Został przewodniczącym Rady Dyrektorów Amerykańskiego Stowarzyszenia Sparaliżowanych.

Reeve zainteresował się aktorstwem jeszcze w latach szkolnych. Studiował w nowojorskiej Julliard School of Performing Arts. Jego pierwszym ważnym występem była rola u boku Katherine Hepburn w  broadwayowskiej sztuce "A Matter of Gravity" w 1976 r., chociaż już od dwóch lat pojawiał się regularnie w telewizyjnej operze mydlanej "Love of Live".

Sławę przyniosła mu rola tytułowa w filmie "Superman" (1978) Richarda Donnera. Reeve zagrał też jeszcze w czterech filmach o  Supermanie (w latach 1980, 1983 i 1987r.), ale dbał, aby jego nazwisko nie kojarzyło się tylko z bohaterem popkultury. Zdecydował się na powrót do teatru - na scenę Broadwayu, gdzie zagrał w sztuce "Fifth of July" w 1980r. i potem w spektaklu "Wesele Figara" w 1985 r.

em, pap