Zaraza z Azji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pandemia ptasiej grypy może zabić nawet 50 mln ludzi - ostrzegli przedstawiciele Światowej Organizacji Zdrowia. Ich zdaniem nie ma szans, by na czas opracować i zastosować szczepionkę przeciwko wirusowi.
Prof. Shigeru Omi, dyrektor regionalny WHO, odpowiedzialny za region zachodniego Pacyfiku, powiedział w Hongkongu, że zeszłotygodniowe szacunki WHO, mówiące o 2-7 milionach ofiar śmiertelnych pandemii, były "konserwatywne". Jego zdaniem, maksymalna liczba ofiar może sięgnąć od 20 do 50 milionów.

Prof. Omi zwrócił uwagę, że w przypadku wirusa ptasiej grypy, znanego jako H5N1, śmiertelność wynosi do 30 proc. Co gorsza, wirus ten przeszedł duże zmiany genetyczne i może się teraz przenosić za pośrednictwem większej liczby zwierząt. H5N1 zaraża nie tylko ptactwo, lecz także koty, świnie i tygrysy.

Coraz większą rolę w procesie przenoszenia się wirusa odgrywają zarażone kaczki, które - mimo że nie wykazują żadnych objawów chorobowych - wydalają ogromne ilości wirusa wraz z odchodami. Jest to powodem do niepokoju, ponieważ w Azji kaczki często hodowane są razem z kurami.

Dwie firmy amerykańskie i jedna japońska pracują nad szczepionką przeciwko wirusowi H5N1. Rozpoczęto już testy kliniczne. Prof. Omi przestrzegł jednak przed traktowaniem szczepionki jako panaceum. "Ze względów komercyjnych, jej produkcja na wielką skalę rozpocznie się dopiero po wybuchu pandemii, co oznacza, że szczepionka dotrze do ludności z kilkumiesięcznym opóźnieniem" - powiedział uczony. Dlatego też państwa powinny zaplanować inne środki walki z chorobą, takie jak kwarantanna czy zapasy leków przeciwwirusowych. Niestety nie ma gwarancji, że dotychczas stosowane leki będą skutecznie zwalczać zmutowanego wirusa.

"Jestem równie pewna, że będzie pandemia grypy, jak tego, że  przejdę na emeryturę - potwierdza obawy WHO prof. Lidia Brydak z Państwowego Zakładu Higieny. Tymczasem my - Polacy - bagatelizujemy niebezpieczeństwo".

"W Polsce od dawna ostrzega się przed ptasią grypą" - mówi prof. Byrdak i zaleca dostępne szczepienie przeciwko grypie. Bo choć nie chroni ono całkowicie przed ptasim wirusem, to zmniejsza ryzyko zachorowania, więc warto się szczepić. Jej zdaniem, kolejne szczepienia zwiększają odporność na wirusy grypy, w tym również być może częściowo ptasiej. Tymczasem w zeszłym roku zaszczepiło się tylko 8,7 proc. Polaków, a - według niej - powinna zaszczepić się co najmniej połowa ludności.

Część społeczeństwa nie chce się szczepić, niesłusznie obawiając się "zamieszania" w układzie immunologicznym. Z inicjatywy prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego wszyscy mieszkańcy województwa mazowieckiego po 65. roku życia mogą zaszczepić się bezpłatnie. Jednak z oferty skorzystało dotąd tylko 35 proc. uprawnionych.

Ptasia grypa zabiła w tym roku 32 osób w Tajlandii i Wietnamie. Szczegółowe informacje można znaleźć na stronie internetowej WHO

Jas, em, PAP/Reuters,AP

Czytaj też: Druga hiszpanka; Ptasia grypa ludzka ; Azja Pandory; Kto umrze na grypę Fujian