Kolonizujmy kosmos

Dodano:   /  Zmieniono: 
Podróże kosmiczne i kolonizacja kosmosu to kierunek, w którym powinien pójść rozwój ludzkości - uważa światowej sławy astronom prof. Aleksander Wolszczan.
Dzięki temu przyszłe pokolenia będą mogły mieszkać gdzieś indziej, kiedy Układ Słoneczny przestanie istnieć - mówił podczas wtorkowego wykładu w  Warszawie.

Życie na Ziemi może być zagrożone ze względu na działalność ludzi i procesy naturalne. Zagładę ludzkości może spowodować przeludnienie, efekt cieplarniany czy dziura ozonowa. Rozwiązane tych problemów to warunek przetrwania ludzi.

Również uderzenie komety czy meteorytu w Ziemię to prawdopodobne zagrożenie. Dlatego, jak podkreślił Wolszczan, działalność ludzi powinna brać pod uwagę takie zdarzenie i przygotować się na nie.

"Ze statystyki wynika, że podobne wypadki mają miejsce raz na  kilka milionów lat. Z tego punktu widzenia można powiedzieć, że to  na pewno nastąpi" - powiedział podczas wykładu w PAN.

"Kiedy już ludzie nauczą się, jak radzić sobie z  zanieczyszczeniem i przeludnieniem planety i znajdą sposób na  ochronę przed zderzeniem z kometą, przyjdzie pora, aby zastanowić się nad tym, co zrobimy, kiedy nasze Słońce zacznie umierać" -  dodał.

Wtedy, jak uważa astronom, jedynym wyjściem będzie kolonizacja innych planet w galaktyce, gdzie przyszłe pokolenia ludzi będą mieszkać po naturalnej śmierci Układu Słonecznego.

Aleksander Wolszczan ukończył studia astronomiczne na  Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Tam też uzyskał stopień doktora nauk ścisłych z fizyki za pracę o widmach pulsarów. Mieszka w USA. Od 1992 r. pracuje jako profesor astronomii i astrofizyki na Uniwersytecie Stanu Pensylwania. Prowadzi jednocześnie wykłady na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu.

Zasłynął odkryciem pierwszego pozasłonecznego układu planetarnego, zawierającego co najmniej trzy planety. Zdaniem naukowców, było to jedno z największych odkryć astronomicznych ostatnich lat.

ss, pap