"Pekin" rodem z PRL-u

"Pekin" rodem z PRL-u

Dodano:   /  Zmieniono: 
50 lat obchodzi PKiN, niechciany "dar" Józefa Stalina dla Polaków. Z tej okazji w pałacu można było spotkać m.in... premiera Józefa Cyrankiewicza i I sekretarza KC PZPR Bolesława Bieruta, a także ambasadora ZSRR w Polsce z tamtych lat Pantelejmona Panomarienkę.
Pod główne wejście pałacu podjechała czarna czajka, z której wysiadły sobowtóry: ambasadora ZSRR w Polsce Pantelejmona Panomarienki, premiera Józefa Cyrankiewicza i I sekretarza KC PZPR Bolesława Bieruta. Tak zaczął się happening "Powtórne otwarcie Pałacu Kultury i Nauki"- główny punkt trwających w stolicy obchodów jubileuszu 50-lecia PKiN-u, który obejrzało około pięciu tysięcy warszawiaków.

Duchy z niesławnej przeszłości wzięły udział w inscenizacji (wyreżyserował ją współpracujący m.in. ze stołecznym teatrem Komedia Karol Stępkowski) przekazania Pałacu Kultury, "daru Narodu Radzieckiego", ówczesnym polskim władzom.

Następnie Cyrankiewicz, Panomarienko i Bierut, powitani przez młodzież przebraną za pionierów, w asyście adiutantów przemaszerowali po czerwonym dywanie do specjalnie przygotowanego stołu. Na czele pochodu niesiono czerwony sztandar.

Przy stole trzej dygnitarze podpisali dokument otwarcia pałacu, wymienili się teczkami i rozpoczęli wymianę typowych dla działaczy komunistycznych uścisków - tzw. "niedźwiedzi". Publiczność zareagowała śmiechem i brawami wymusiła powtórkę sceny.

Wydarzenia komentował na bieżąco prowadzący imprezę aktor Artur Barciś. W pewnym momencie zaczął parodiować liczne podziękowania, jakie zazwyczaj komunistyczni politycy kierowali np. "do bratnich narodów" czy "ludu pracującego miast i wsi". "Dziękujemy za... O  Boże, zapomniałem za co!" - krzyknął Barciś, by natychmiast dodać: "O rany! Nie powinienem był tego powiedzieć, chyba mnie za to z  pracy wyleją". Ta aluzja do ateistycznego światopoglądu ówczesnych władz rozbawiła widzów.

Po chwili zabrzmiała muzyka, a sobowtóry odjechały spod pałacu. W  tym momencie tłum gości podzielił się na trzy grupy. Jedna ustawiła się w kolejce po tort w kształcie PKiN-u, który przygotowano na piątkową imprezę. Każdy chętny otrzymał jego kawałek, choć z minuty na minutę wydawano mniejsze porcje.

Druga grupa ustawiła się w wijącej się po schodach holu pałacowego kolejce do wind jeżdżących na taras widokowy "pekinu", na który do północy można wjechać za darmo.

Trzecia grupa warszawiaków zgromadziła się pod sceną przy głównym wejściu do pałacu, na której wystąpił kwartet wokalistek teatru Buffo. W programie koncertu znalazły się przeboje z czasów PRL-u, m.in. "Walentyna Twist", "Tyle słońca w całym mieście" i "O mnie się nie martw". Część publiczności śpiewała wraz z wokalistkami, a  każda piosenka była nagradzana brawami.

Jubileuszowa impreza potrwa do północy. Na scenie pojawią się jeszcze dwa zespoły - wałbrzyski Freak of Nature i tczewski Von Zeit, które zaprezentują się mieszkańcom stolicy w ramach festiwalu muzycznego "Minimax". Po południu wystąpiły tam grupy Rażeni Piorunem, Oranżada i Kombajn Do Zbierania Kur Po Wioskach.

PKiN przez lata wzbudzał wśród Polaków negatywne emocje. Obecnie warszawiacy pogodzili się już z jego istnieniem, choć jeszcze na początku lat 90. proponowano, aby PKiN po prostu zburzyć i zbudować w tym miejscu nowoczesne centrum handlowo- biurowe. Artur Barciś, który prowadzi okolicznościową akademię powiedział: "Kiedy byłem małym chłopcem, Pałac Kultury był dla mnie wielki i  przepiękny. Kiedy byłem studentem, pałac nadal był dla mnie wielki, ale już nie taki piękny, bo był też symbolem niechcianego systemu. Z drugiej strony jednak to w tym gmachu bywałem na  świetnych koncertach" - mówił aktor Artur Barciś, który poprowadził jubileuszową . "Ostatnio byłem tu na koncercie grupy Yes, z moim synem. Dla  niego jest rzeczą naturalną, że ten pałac tu stoi. Niech więc stoi" - dodał aktor. Wtórował mu prezes PKiN (pałac jest obecnie jednoosobową spółką należącą do miasta) Lech Isakiewicz. "Ogłaszam uroczyście, że Pałac Kultury wchodzi w nowe 50-lecie i  nowe 50-lecia" - powiedział.

Dla przybyłych gości wyemitowano film przedstawiający historię gmachu. Ten przygotowany specjalnie na jubileusz obraz jest zestawem wybranych kronik filmowych, w których mowa jest o pałacu. Zaprezentowano także dotyczące PKiN-u nagrania radiowe i slajdy.

Pałac Kultury i Nauki (początkowo nosił imię Józefa Stalina) oddano do użytku 22 lipca 1955 roku. Ten najwyższy budynek w  Polsce ma 42 piętra i 230,68 m wysokości, licząc do wierzchołka iglicy. Jego kubatura wynosi 817 tys. metrów sześciennych. Sam pałac zajmuje 3,3 hektara powierzchni (łącznie z  przyległym Placem Defilad jest to 36 ha).

W PKiN znajduje się 3288 pomieszczeń, w tym przeznaczona dla  trzech tys. osób Sala Kongresowa oraz m.in. teatry, kina i kluby. Pałac odwiedziło wiele słynnych postaci, m.in. kosmonauta Jurij Gagarin i premier Indii Jawaharlal Nehru. W Sali Kongresowej występowali m.in. Marlena Dietrich, Ella Fitzgerald, Louis Armstrong i The Rolling Stones.

em, pap