Zwycięstwo Polek na rozpoczęcie MŚ

Zwycięstwo Polek na rozpoczęcie MŚ

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polska pokonała w Tokio Kenię 3:1 (25:15, 25:17, 20:25, 25:20) w meczu grupy A mistrzostw świata w siatkówce kobiet.
<b>Polska:</b> Bełcik, Frątczak, Skowrońska-Dolata, Liktoras, Mirek, Bamber, Zenik (l) oraz Maj, Skorupa, Pycia, Rosner, Podolec.

"Najważniejsze, żebyśmy pierwszy mecz wygrali i zwycięsko weszli w turniej" - mówił przed odlotem do Azji trener reprezentacji Ireneusz Kłos.

Cel we wtorkowy ranek został zrealizowany, choć polski szkoleniowiec i kibice stracili trochę nerwów. Po porażce w trzecim secie, czwarty został wygrany w końcówce. Sukces przyjęto z ulgą. Kapitan reprezentacji Joanna Mirek mogła powiedzieć, że "zwycięstwo było nam bardzo potrzebne i trzeba się z niego cieszyć."

Przebieg dwóch pierwszych setów nie wskazywał, że dalszy przebieg spotkania będzie nerwowy, a wynik sprawą otwartą. W tym okresie Kamila Frątczak atakowała z wysoką skutecznością.

Początek trzeciego seta należał do siatkarek z Kenii. Po m.in. udanych blokach uzyskały one przewagę 6:4 i praktycznie prowadziły cały czas. Trener Ireneusz Kłos zmienił rozgrywającą. Katarzyna Skorupa zastąpiła Izabelę Bełcik. Do słabszej postawy zespołu dostroiła się również Kamila Frątczak, atakując z mniejszą skutecznością. W zespole kenijskim na parkiet weszła Lidia Mayo, która kończyła wiele akcji. Trzeci set został przegrany i zwykle w takich przypadkach mówi się, że "była to porażka na własne życzenie."

W czwartym secie Polska prowadziła m.in. 5:2 i 16:12. Po drugiej przerwie technicznej rywalki zmniejszyły straty do 19:20. W następnej akcji udaną "kiwkę" zaprezentowała Joanna Mirek, a w kolejnej po złym przyjęciu rywalek nie było problemu ze zdobyciem punktu. Gdy następnie piłka po akcji rywalek wylądowała na aucie Polska prowadziła 23:19 i można było już spokojniej oglądać końcówkę inauguracyjnego meczu.

W środę Polska zagra z Koreą Południową (początek 7.00), która pewnie pokonała Kostarykę 3:0, a trenerzy azjatyckiego zespołu nie wystawili nawet pierwszego składu. Wygrana w drugim meczu otworzy drogę do wysokiej pozycji w grupie A, z której awans do następnej fazy mistrzostw uzyskają cztery drużyny.

pap, ss