Zestresowani słońcem

Zestresowani słońcem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Na przesądach, które wyrosły wokół promieniowania ultrafioletowego wiele firm robi doskonały interes. Czy jednak w ten sposób na pewno chronią nasze zdrowie?
Ludzkość od wielu lat jest straszona tzw. rakiem skóry. Firmy
kosmetyczne - a także sponsorowani przez nie naukowcy - rzadko
wspominają jednak, że prawdziwy rak skóry, choć faktycznie wywoływany
m.in. przez promieniowanie UV, jest mało groźny dla człowieka: rozwija
się miejscowo, nie daje przerzutów i dobrze poddaje się leczeniu
operacyjnemu. Znacznie poważniejszym nowotworem jest czerniak, który - w 
odróżnieniu od raka - nie rozwija się z komórek naskórka, lecz z komórek
barwnikowych. W tym jednak przypadku związek z opalaniem się wcale nie 
jest oczywisty, tym bardziej, że czerniak może też powstawać w siatkówce
albo wątrobie.

Histeria wokół słońca może zaś być o tyle szkodliwa, że całkowite
unikanie go wcale nie jest zdrowe. Promieniowanie ultrafioletowe jest
niezbędne do syntezy naturalnej witaminy D3, chroniącej nie tylko przed
krzywicą, ale prawdopodobnie także przed nowotworami czy stwardnieniem
rozsianym. Na dodatek umiarkowane opalanie się jest po prostu
relaksujące, co w dzisiejszych czasach ma niemałe znaczenie. Szkoda, że 
przyjemność z przebywania na słońcu coraz częściej psują ci, którzy chcą
zarabiać na naszych lękach.