Krzyczał „ZOMO” i popychał funkcjonariusza. Policja poszukuje mężczyzny z nagrania TVP

Krzyczał „ZOMO” i popychał funkcjonariusza. Policja poszukuje mężczyzny z nagrania TVP

Protest z czwartku 26 lipca na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie
Protest z czwartku 26 lipca na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie Źródło:X / @GDrobiszewski
W czwartek pod Pałacem Prezydenckim odbył się protest przeciwników nowelizacji ustaw sądowych. Jeden z uczestników demonstracji był agresywny w stosunku do policjantów. Teraz funkcjonariusze poszukują mężczyzny z nagrania, które dostarczyła im stacja TVP Info.

W czwartek 27 lipca na Krakowskim Przedmieściu w  oraz w wielu innych miastach Polski odbyły się kolejne protesty przeciwko dalszym zmianom w sądownictwie. W stolicy nie brakowało spięć między policjantami zabezpieczającymi wydarzenia a demonstrantami. Jeden z uczestników manifestacji krzyczał „ZOMO, ZOMO” w kierunku funkcjonariuszy i ich popychał. Według rzecznika prasowego Komendanta Stołecznego Policji Sylwestra Marczaka, doszło do znieważenia funkcjonariusza.

twitter

Nagranie jako jeden z dowodów

Jednym z dowodów w sprawie ma być nagranie zarejestrowane przez stację TVP Info. –  podejmują działania zmierzające do identyfikacji osób – wyjaśnił Marczak. Policja złożyła już pismo do TVP z prośbą o udostępnienie materiału filmowego. Będzie on stanowił uzupełnienia nagrań, którymi dysponują funkcjonariusze. Mężczyźnie, który znieważył mundurowego, może grozić kara do trzech lat pozbawienia wolności.

twitter

„Będziesz siedział”, „zdrajca”, „marionetka” – takie hasła zgromadzeni przed Pałacem Prezydenckim wykrzykiwali w kierunku . Prezydent tego dnia podpisał nowelizację ustaw o Sądzie Najwyższym, KRS, sądach powszechnych i prokuraturze. Na protest w Warszawie przyszło kilkadziesiąt tysięcy osób. Licznie protestowano też w Poznaniu, Krakowie, Łodzi, Gdańsku, Toruniu, Wrocławiu, Płocku, Zamościu, Olsztynie, Opolu, Kielcach i Bydgoszczy.

Po zakończeniu oficjalnego protestu w Warszawie o godzinie 23, część demonstrujących podeszła do zabezpieczających zgromadzenie policjantów. Według portalu internetowego Radia ZET w stronę funkcjonariuszy rzucono racę i puste butelki. Skandowano też wulgarne hasła. Policja w pewnym momencie użyła gazu łzawiącego. W komunikacie warszawskiej policji możemy przeczytać, że była to odpowiedź na użycie gazu przez jednego z protestujących.

Czytaj też:
Marszałek Senatu: Powinniśmy podziękować policji za to, że wykazuje wstrzemięźliwość