Pierwszy po prezesie. „Nieprzypadkowo Kaczyński spędza z nim wakacje”

Pierwszy po prezesie. „Nieprzypadkowo Kaczyński spędza z nim wakacje”

Joachim Brudziński
Joachim Brudziński Źródło:Newspix.pl / DAMIAN BURZYKOWSKI
W PiS pokutuje przekonanie, że jeżeli chce się do czegoś przekonać prezesa partii, to dobrze mieć po swojej stronie Episkopat i Joachima Brudzińskiego, obecnego szefa MSWiA.

jest jednym z najbliższych współpracowników prezesa . On i , szef MON, to pierwszy krąg najbardziej zaufanych osób szefa partii. Po 11 listopada, czyli spokojnym Marszu Niepodległości pozycja obu polityków jeszcze się wzmocniła.

Kilka lat temu powiedział w szerszym gronie, że gdyby mu się coś stało np. zwichnął nogę czy trafił do szpitala, to ma go zastępować . Od tego czasu pojawiły się spekulacje, że może zostać następcą , po jego najdłuższym kierowaniu partią. Ci którzy znają bliżej układy partyjne są jednak zdania, że jest to mało prawdopodobne. Między innymi z tego powodu, że sam Brudziński najbardziej lubi być nr 2 – przy prezesie Jarosławie Kaczyńskim czy też przy innym prezesie .

– Dlatego gdy kazał mu pomagać , to  zrobił to bez mrugnięcia okiem i to samo dotyczy obecnego wsparcia dla  – mówi poseł . – Ale  bardzo dba o utrzymanie swojej pozycji i nie przestaje przypominać innym działaczom partyjnym, że to on jest prawą ręką prezesa. Nieprzypadkowo z nim spędza swoje wakacje, a zdjęcia to dokumentujące lądują w mediach społecznościowych.

Czytaj też:
Były prezes Telewizji Polskiej walczy o odszkodowanie
Czytaj też:
Premier Czech nie poda się do dymisji. Twierdzi, że jego syn jest chory psychicznie

Całość dostępna jest w 47/2018 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.