Gigantyczna meduza znów się pojawiła. Tym razem udało się ją sfotografować

Gigantyczna meduza znów się pojawiła. Tym razem udało się ją sfotografować

Przed kilkoma dniami w brytyjskich mediach głośno było o pływającej u wybrzeży Kornwalii gigantycznej meduzie. Okazuje się, że zwierzę dalej pracuje na medialną sławę. Ostatnio udało się ją bowiem sfotografować.

Galeria:
Kornwalia. Nurkowie spotkali gigantyczną meduzę

Niezwykłe spotkanie z meduzą przeżyli w sobotę 53-letnia Michelle Walton i jej 51-letni partner Peter Love. Para zauważyła ją w trakcie nurkowania na wybrzeżu Kornwalii i postanowiła podpłynąć bliżej. Na zdjęciach widać, że meduza nie miała nic przeciwko wejściu w bliższą interakcję z Michelle, która miała zwierzę na wyciągnięcie ręki.

Przypojmnijmy, że pierwsze doniesienia o wielkiej meduzie u wybrzeży Wielkiej Brytanii pochodzą sprzed kilku dni. Lizzie Daly, ekspert ds. dzikiej przyrody, która współpracuje z BBC, spotkała ją w trakcie siedmiodniowej podróży wzdłuż wybrzeży Wielkiej Brytanii, w której towarzyszył jej podwodny operator, Dan Abbott.

Parze udało się uchwycić gigantycznych rozmiarów meduzę u wybrzeży Kornwalii, a nagranie z udziałem stworzenia trafiło na  profil biolog. Zostało tam wyświetlone już niemal 70 tys. razy i wzbudziło duże zainteresowanie internautów.

facebook

Daly w rozmowie z CBS News podkreśliła, że chociaż zarówno miejsce bytowania jak i rozmiar stworzenia zadziwiło wiele osób, to nie jest ono tak niezwykłe. – Wiadomo, że jest duża i takiej jeszcze nie widziałam. Ich wygląd jest dość charakterystyczny. To najwięksi przedstawiciele gatunku, jakich można spotkać w wodach Wielkiej Brytanii – wyjaśniła biolog. – Nie stanowią zagrożenia dla człowieka. Mają łagodne „żądło”, ale nie wyrządzają szkody ludziom – dodała. Podczas wyprawy para spotkała również foki, płetwale karłowate, wieloryby oraz delfiny. Projekt ma na celu nie tylko filmowanie morskich gatunków, ale również uświadamianie ludzi oraz prowadzenie kampanii na rzecz ochrony oceanów.

twitterCzytaj też:
Zadrapał ją bezpański kot. 45-latka nieomal umarła