„Czy musi być jakieś podwójne dno?” Pytania o RPO wzburzyły Piotra Zgorzelskiego

„Czy musi być jakieś podwójne dno?” Pytania o RPO wzburzyły Piotra Zgorzelskiego

Piotr Zgorzelski
Piotr Zgorzelski Źródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
Prof. Marcin Wiącek jest wspólnym kandydatem opozycji i części Porozumienia na Rzecznika Praw Obywatelskich. Piotr Zgorzelski z PSL w Rozmowie Piaseckiego na antenie TVN24 tłumaczył, czemu ludowcy, a za nimi inni postawili akurat na tę osobę. Nie obyło się bez ostrej wymiany zdań między politykiem i dziennikarzem.

Konrad Piasecki dopytywał Piotra Zgorzelskiego, czy kandydaturę prof. Marcina Wiącka „podsunął” PSL-owi i reszcie opozycji Jarosław Gowin. – Z ręką na sercu przyznaję, że absolutnie nie – stwierdził poseł Porozumienia. Dziennikarz zwrócił uwagę, że dotychczas jedynym głośnym przejawem aktywności kierownika Zakładu Praw Człowieka Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego była opinia, zgodnie z którą to Jarosław Gowin w świetle prawa jest szefem Porozumienia, a nie Adam Bielan. Dorobek prawnika jest jednak szerszy. Wiącek jest autorem ponad stu publikacji i współautorem komentarza do konstytucji. Była zatrudniony w TK, pracuje w Naczelnym Sądzie Administracyjnym i Rządowym Centrum Legislacji.

Zgorzelski: Wiącek to nie kandydatura Gowina

Piotr Zgorzelski tłumaczył, że kiedy PSL zbierał podpisy pod kandydaturą prof. Wiącka, Jarosław Gowin udzielał poparcia prof. Konopczyńskiemu (który zrezygnował dzień później – red.). – To chyba jednoznacznie pokazuje, że nie jest to kandydatura Jarosława Gowina, tylko kandydatura Polskiego Stronnictwa Ludowego, którą później poparły inne kluby opozycyjne – dowodził Zgorzelski. Jak podkreślił, dlatego prof. Wiącek ma jego zdaniem szanse wyboru na RPO.

Kto rekomendował prof. Wiącka na RPO?

Pytany o „drogę wynalezienia prof. Wiącka”, Zgorzelski odparł:

Znaleźliśmy go na Uniwersytecie Warszawskim.

– Nie ale... Weszliście na Uniwersytet Warszawski, zobaczyliście: jest Wiącek – kpił Konrad Piasecki. Przedstawiciel PSL tłumaczył, że tak można „sprofilować i znaleźć kandydata”. – Powiedziałem panu, jaki jest mechanizm. Zwróciliśmy się do niego. Wyraził zgodę na kandydowanie – opowiadał podenerwowany Zgorzelski. – Chyba już wcześniej powiedziałem, że nie był anonimowy – mówił. Jak wskazał, prof. Wiącek występował m.in. w Senacie z ramienia NSA. – Jest wybitnym specjalistą praw człowieka. No ma ten profil, który go predestynuje do tego, żeby był Rzecznikiem Praw Obywatelskich – odparł.

– No czy nie można w ten sposób wybrać kandydata? Czy musi być jakieś podwójne dno? – dopytywał Zgorzelski, apelując do dziennikarza, żeby „nie trywializował”. W końcu stwierdził, że prof. Wiącka przedstawił na posiedzeniu klubu przewodniczący PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

Czytaj też:
„Mówiąc Wprost”: Gowin wymierzył plaskacza kolegom ze Zjednoczonej Prawicy

Źródło: TVN24