We wtorek 14 marca odbyła się konferencja prasowa, na której omówione zostały rezultaty śledztwa w sprawie śmierci ks. Franciszka Blachnickiego. W wydarzeniu brał udział m.in. minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro.
W sekcji pytań dziennikarz TVN odniósł się do sprawy, którą wczoraj nagłośniły media. Gdy Zbigniew Ziobro składał wieniec na terenie Kopalni Węgla Brunatnego Bełchatów w Rogowcu, kamery zarejestrowały „przedmiot przypominający broń”.
Zbigniew Ziobro miał przy sobie broń. „Działam na podstawie i w ramach prawa”
– Panie redaktorze, mógłbym panu zadać pytanie, ilu pana kolegów w telewizji TVN ma status pokrzywdzonego w sprawie o zlecenie zabójstwa. (...) Moje pytanie jest bardzo konkretne, bo ja mam taki status. Jest prowadzona sprawa, już na etapie sądu. Sprawca zlecenia zabójstwa jest tymczasowo aresztowany od kilku lat. Jest to jeden z szefów zorganizowanej grupy przestępczej, która handlowała narkotykami, dopalaczami. I zlecił m.in. zabójstwo mówiącego te słowa – powiedział Zbigniew Ziobro.
– Rzeczywiście, wtedy kiedy te informacje ujawniły służby, kiedy miałem okazję zapoznać się z informacjami, które wskazują na dość bogaty materiał dowodowy, uznałem, że nie ma powodów, abym nie wystąpił o pozwolenie na broń do celów ochrony osobistej, która jest prawem każdego obywatela w okolicznościach, o których tutaj mówimy – kontynuował polityk.
Prokurator generalny dodał także, że od ponad 20 lat uprawia strzelectwo sportowe. – Jestem osobą, która posiada umiejętności posługiwania się bronią. Zdarza się, że w czasie weekendów właśnie param się tego rodzaju pasją sportową. Wracałem, tak jak wczoraj wyjaśniałem, z weekendu do Warszawy i posiadałem ze sobą broń, którą używałem właśnie w ten weekend dla celów sportowych na jednej ze strzelnic. Nie widzę w tym nic zdrożnego. Działam na podstawie i w ramach prawa. Posiadam uprawnienia i czynienie z tego sensacji jest rzeczą zupełnie niezrozumiałą – podsumował Zbigniew Ziobro.
Czytaj też:
Sobolewski przytoczył słowa Kaczyńskiego. Wspomniał o „agentach Putina”Czytaj też:
Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę wiatrakową