Ławrow przyleciał do Brazylii. Nie takiego przyjęcia się spodziewał

Ławrow przyleciał do Brazylii. Nie takiego przyjęcia się spodziewał

Protest przeciwko wizycie Siergieja Ławrowa w Brazylii
Protest przeciwko wizycie Siergieja Ławrowa w Brazylii Źródło:PAP/EPA / Isaac Fontana
Wizyta Siergieja Ławrowa w Brazylii nie do końca przebiegła po myśli ministra spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej. Na urzędnika z Kremla czekali bowiem protestujący.

W poniedziałek 17 kwietnia Siergiej Ławrow rozpoczął objazd krajów Ameryki Łacińskiej. Pierwszym punktem na jego trasie była Brazylia, a w planach są jeszcze Wenezuela, Nikaragua i Kuba. Już w pierwszym z nich doszło do incydentu.

W dniu wizyty Ławrowa przed konsulatem Rosji w Sao Paulo zebrali się demonstrujący. Pojawiły się ukraińskie flagi i hasła wzywające Moskwę do zaprzestania agresji w sąsiednim kraju. Samemu Ławrowowi grożono odpowiedzialnością za udział w planowaniu wojny. „Ławrow, Haga na ciebie czeka”, „Rosja to mordercy” – to tylko niektóre z haseł, przygotowanych przez protestujących.

Lula da Silva chce wojennego G20

Brazylia w konflikcie rosyjsko-ukraińskim opowiada się po stronie Kremla, wzywając do rozmów pokojowych na warunkach, których Kijów nie chce zaakceptować. Prezydent Lula da Silva wyszedł z kilkoma pomysłami na zakończenie wojny. W ostatnim czasie wzywał światowych przywódców do stworzenia czegoś na kształt grupy G20, która zajmie się zaprowadzeniem pokoju między Rosją i Ukrainą.

– G20 zostało utworzone, aby ratować światową gospodarkę, która znajdowała się w kryzysie. Teraz ważne jest, aby stworzyć inny rodzaj G20, aby zakończyć tę (rosyjsko-ukraińską – red.) wojnę i zaprowadzić pokój. Taki jest mój zamiar i myślę, że uda nam się osiągnąć wielki sukces – tłumaczył.

Prezydent Brazylii powoływał się przy tym na rozmowę m.in. z przywódcą Chin Xi Jinpingiem. Twierdził też, że jest szereg głów państw, którym zależy na zakończeniu wojny. – Myślę, że mamy do czynienia z grupą ludzi, którzy wolą rozmawiać o pokoju niż o wojnie. I dlatego myślę, że nam się uda – stwierdził.

Prezydent Brazylii: Oddajcie Rosji Krym

Lula da Silva usiłował mediować także wcześniej. Jego propozycja oddania Krymu Rosji spotkała się z ostrą reakcją ukraińskich władz. Rzecznik MSZ Ołeg Nikołenko w oświadczeniu napisał, że Ukraina „nie handluje swoimi terytoriami”. „Nie ma prawnego, politycznego ani moralnego powodu, dla którego mielibyśmy rezygnować nawet centymetr ukraińskiej ziemi” – dodał.

Z krytyką spotkały się także wypowiedzi prezydenta Brazylii, w których oskarżał USA o wciąganie w wojnę w Ukrainie innych krajów.

Czytaj też:
Te kraje nie odcinają się od Putina. „Napaść na Ukrainę jako pretekst”