Turcja odpowiada na spalenie Koranu. Szwecja coraz dalej od NATO

Turcja odpowiada na spalenie Koranu. Szwecja coraz dalej od NATO

Manifestacja w Sztokholmie
Manifestacja w Sztokholmie Źródło:PAP / Epa/Stefan Jerrevang
Po publicznym spaleniu Koranu w Sztokholmie nie milkną komentarze, które mówią o oddaleniu się Szwecji od NATO. Niechętne dla przyłączenia tego kraju władze Turcji ostro skomentowały najnowszy incydent.

Pochodzący z Iraku imigrant w środę 28 czerwca zorganizował w stolicy Szwecji antymuzułmańską demonstrację. Mężczyzna podarł i podpalił Koran, mimo iż dwukrotnie nie zezwoliła mu na to lokalna policja. W oficjalnej odpowiedzi na pytanie mężczyzny posiłkowano się opinią służb specjalnych, ostrzegających o zagrożeniu dla bezpieczeństwa kraju.

NATO pozostanie zamknięte dla Szwecji?

W związku z możliwym akcesem Szwecji do NATO w Turcji i innych krajach arabskich dochodziło ostatnio do antyszwedzkich demonstracji, formułowano też groźby w sieci. Ostatecznie jednak Irakijczyk otrzymał zgodę od sądu administracyjnego, powołującego się na zapisaną w konstytucji wolność wyrażania opinii.

Władze kraju nie chciały komentować incydentu z demonstracyjnym spaleniem Koranu. Nie odpowiadały na pytania o ewentualne konsekwencje, w tym odsunięcie w czasie bądź zablokowanie integracji kraju ze strukturami NATO. Turcja już wcześniej ostrzegała, że Szwedzi nie dostaną zgody na dołączenie do Sojuszu, jeśli dozwolone będzie tam palenie świętej księgi muzułmanów.

Turcja komentuje spalenie Koranu w Szwecji

Minister spraw zagranicznych Turcji za pośrednictwem Twittera skomentował ostatnie wydarzenia w Sztokholmie. Potępił manifestację w stolicy Szwecji i podkreślił, że miała ona miejsce w pierwszym dniu muzułmańskiego święta. Dodał, że zezwalanie na takie ekscesy w imię wolności słowa jest niedopuszczalne.

Najnowszy incydent może storpedować wysiłki Jensa Stoltenberga, który dwa dni temu odbył z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem rozmowę telefoniczną. Podczas dyskusji Erdogan i Stoltenberg omówili ostatnie wydarzenia w Rosji oraz kwestię przystąpienia Szwecji do NATO.

Turecki prezydent powiedział, że Ankara nadal podchodzi „konstruktywnie” do członkostwa Szwecji w Sojuszu, ale "zmiany w ustawodawstwie, podczas gdy zwolennicy PKK (Partii Pracujących Kurdystanu – red.), PYD i YPG swobodnie organizują akcje w tym kraju, nie mają sensu". Erdogan podkreślił, że warunkiem zielonego światła Turcji dla wejścia Szwecji do NATO jest powstrzymanie przez ten kraj protestów PKK.

Czytaj też:
Andrzej Duda z wizytą w Holandii. Zwrócił uwagę na pięć kluczowych obszarów
Czytaj też:
Duda skomentował sytuację w Białorusi. „Bardzo negatywne sygnały”

Opracował:
Źródło: Guardian