Stanowcze słowa Morawieckiego po szczycie Rady Europejskiej. „Nie zgodziliśmy się na przyjęcie konkluzji w takim kształcie”

Stanowcze słowa Morawieckiego po szczycie Rady Europejskiej. „Nie zgodziliśmy się na przyjęcie konkluzji w takim kształcie”

Szymon Szynkowski vel Sęk i Mateusz Morawiecki
Szymon Szynkowski vel Sęk i Mateusz Morawiecki Źródło:PAP / Radek Pietruszka
Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej podsumował ustalenia, które zapadły na szczycie Rady Europejskiej. – Polska nie przestrzega przed zagrożeniem teoretycznym, ono jest praktyczne – powiedział premier.

Po zakończonym posiedzeniu Rady Europejskiej głos na konferencji prasowej zabrał . – Bezpieczeństwo na naszych granicach, bezpieczeństwo wewnątrz naszych państw, spokój, porządek publiczny to są wartości, od których wszystko inne się zaczyna – powiedział na wstępie premier. – Stanowisko Polski jest niezmienne: przede wszystkim bezpieczeństwo. Otwieranie granic i skuteczna ich ochrona musi się odbywać po uwzględnieniu naszych podstawowych potrzeb związanych z bezpieczeństwem – podkreślił.

Premier w imieniu Polaków stwierdził, że obywatele wysoko oceniają poziom bezpieczeństwa w kraju. Mateusz Morawiecki przywołał również wyniki badań, które pokazują, że aż 96 proc. Polaków uważa, że jest spokojnie w okolicy, gdzie żyją. Jak dodał premier, sytuacja jest odmienna w innych krajach. Mateusz Morawiecki w tym kontekście poinformował, że prezydent Emmanuel Macron musiał wcześniej opuścić szczyt Rady Europejskiej, żeby reagować na rosnącą falę zamieszek we Francji. – Polska nie przestrzega przed zagrożeniem teoretycznym, ono jest praktyczne – podsumował Mateusz Morawiecki.

Szczyt Rady Europejskiej. Mateusz Morawiecki: Taka kara jest de facto przymusem

W dalszej części konferencji premier odniósł się do słów komisarz Johansson, która oświadczyła, że nie ma przymusu przyjmowania migrantów. – Komisarz powiedziała, że to wszystko nie oznacza przymusowej relokacji. Szanowni państwo, jeżeli jakieś państwo musi zapłacić karę, jakiś kraj członkowski musi zapłacić karę 20 parę tysięcy euro za nieprzyjętego migranta, to jest to de facto przymus. Taka kara jest de facto przymusem – powiedział Mateusz Morawiecki.

– Poprosiłem o to, aby w związku z tym, jeżeli taka jest wypowiedź komisarz Johannson, to ja chciałbym, żeby ona była wpisana w konkluzjach tzn. że nie ma przymusowych relokacji. Żeby była zapisana zasada dobrowolności. I ponieważ nie było zgody, to nie ma naszej zgody na takie konkluzje – oświadczył premier. – Nie zgodziliśmy się na przyjęcie konkluzji w takim kształcie, który zakładałby naszą milczącą lub dorozumianą zgodę na przymusową migrację ani na jakąkolwiek dystrybucję, rozdział nielegalnych migrantów – stwierdził Mateusz Morawiecki.

Premier podkreślił, że Polska przedstawiła plan zatytułowany „Europa bezpiecznych granic”. – Po pierwsze: zwiększenie inwestycji dotyczących strzeżenia zewnętrznych granic UE. Po drugie: wzmocnienie Fronteksu tak, by mógł walczyć z przemytnikami ludzi. Po trzecie: przeciwdziałanie masowej migracji u jej źródeł – wymienił skrótowo Mateusz Morawiecki.

Czytaj też:
Władimir Putin dostał flamaster i zaczął rysować. To nie pierwsza taka sytuacja
Czytaj też:
Donald Tusk czy Rafał Trzaskowski? Wyniki tego sondażu nie spodobają się szefowi PO