„Wagnerowcy przesunęli się w kierunku Przesmyku Suwalskiego”. Prigożyn odpowiada Morawieckiemu

„Wagnerowcy przesunęli się w kierunku Przesmyku Suwalskiego”. Prigożyn odpowiada Morawieckiemu

Jewgienij Prigożyn
Jewgienij Prigożyn Źródło:Newspix.pl / ZUMA
Premier Mateusz Morawiecki ostrzegł w sobotę, że „ponad 100 najemników Grupy Wagnera przesunęło się w kierunku Przesmyku Suwalskiego”. Na wypowiedź szefa polskiego rządu zareagował Jewgienij Prigożyn.

Po nieudanym puczu w Rosji setki wagnerowców przybyło na Białoruś. W sobotę premier Mateusz Morawiecki poinformował, że pokaźna grupa najemników przebywa niedaleko Grodna. – Teraz sytuacja staje się jeszcze groźniejsza. Mamy informację, że ponad 100 najemników Grupy Wagnera przesunęło się w kierunku Przesmyku Suwalskiego – powiedział szef rządu. – Na pewno jest to krok w kierunku dalszego ataku hybrydowego na polskie terytorium – zaznaczył.

Wagnerowcy bliżej Przesmyku Suwalskiego

ostrzegł, że wagnerowcy „będą pewnie przebrani za białoruską straż graniczną i będą pomagali nielegalnym imigrantom przedostać się na terytorium Polski, zdestabilizować Polskę, ale przypuszczalnie będą się też starali przeniknąć do Polski, udając nielegalnych imigrantów, a to stwarza dodatkowe ryzyka”.

Przesmyk Suwalski to strategicznie położony pas polskiego terytorium wokół Suwałk, Augustowa i Sejn. Obszar ten jest łącznikiem między państwami bałtyckimi a Polską i obszarem NATO, a jednocześnie rodziela obwód królewiecki od Białorusi.

Prigożyn reaguje na słowa Morawieckiego

Na słowa Morawieckiego zareagował założyciel Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn. „Premier Morawiecki bardzo się wystraszył ruchu wagnerowców w kierunku granic Polski, ale wyciągnął pochopne wnioski” – oświadczył na Telegramie lider wagnerowców.

„Wiadomo, że w obwodzie grodzieńskim, w bliskim sąsiedztwie granicy z Litwą i Polską, znajduje się poligon stacjonującej w Grodnie 6. Zmechanizowanej Brygady «Gożski» białoruskiej armii. Nie można wykluczyć, że członkowie Grupy Wagnera udali się na poligon w celu odbycia szkolenia z białoruskimi wojskowymi” – zasugerował Prigożyn.

„Musimy być gotowi na prowokacje”

Z kolei do słów lidera wagnerowców odniósł się w rozmowie z Wirtualną Polską wiceszef MSZ Paweł Jabłoński. – Jeżeli ktoś uznaje Prigożyna za osobę wiarygodną, to jest w nim skrajna naiwność, jeżeli nie coś gorszego. Wiemy, kim jest Prigożyn. Wiemy, czym jest Rosja i Białoruś, która jest państwem przez Rosję kontrolowanym. Musimy być gotowi na prowokacje – powiedział wiceminister spraw zagranicznych.

Czytaj też:
Wagnerowcy zagrożeniem militarnym dla Polski? Nowa analiza ISW
Czytaj też:
Tak wygląda obóz wagnerowców na Białorusi. Uwagę zwraca sąsiedztwo

Źródło: Wirtualna Polska/Wprost.pl