Prof. Dudek o wyniku Lewicy. „Padła ofiarą dwóch czynników”

Prof. Dudek o wyniku Lewicy. „Padła ofiarą dwóch czynników”

Włodzimierz Czarzasty, a w tle: Magdalena Biejat, Joanna Scheuring-Wielgus, Robert Biedroń
Włodzimierz Czarzasty, a w tle: Magdalena Biejat, Joanna Scheuring-Wielgus, Robert Biedroń Źródło:PAP/EPA / Marcin Obara
– Lewica nie dość, że nie miała „taktycznych wyborców”, to straciła wskutek przesunięcia się KO w lewo – komentuje w rozmowie z „Wprost” prof. Antoni Dudek utratę 23 posłów w nowym Sejmie przez tę partię. Zwraca uwagę na „niewyraźne przywództwo Czarzastego” w kampanii i wskazuje, na czym swój kapitał może zbudować potencjalny nowy lider.

Niemal na finiszu kampanii, podczas wiecu w Żywcu, jeden ze współprzewodniczących Lewicy Włodzimierz Czarzasty obiecał partii współrządzenie. Wszystko wskazuje, że obietnica zostanie zrealizowana, choć wynik w wyborach trudno uznać za wymarzony – partia uzyskała 8,61 proc. poparcia, co przekłada się na stratę osobową 23 posłów w porównaniu do poprzedniej kadencji. Co to oznacza dla Nowej Lewicy?

Prof. Dudek o Czarzastym: Niewyraźne przywództwo

– Tyle, że jest słabsza pod względem liczby posłów, ale silniejsza, bo może współrządzić – mówi o wyniku prof. Antoni Dudek. Zwraca przy tym uwagę na jedną z przyczyn słabego wyniku pod względem liczby posłów w Sejmie, choć niejedyną: niewyraźność przywództwa.

– Teoretycznie w kampanii najbardziej widoczny był Włodzimierz Czarzasty. Moja hipoteza dotycząca tego, że jest niepopularny znalazła spektakularne potwierdzenie w jego bardzo słabym wyniku, i to w najbardziej, moim zdaniem, prolewicowym okręgu jakim jest Sosnowiec. Wnioski niech wyciągają jego koleżanki i koledzy – mówi politolog.

Znakomity wynik w okręgu nr 32 odnotował Łukasz Litewka, kandydat, który w czasie kampanii był niemal nieobecny w tradycyjnych mediach. Uzyskał dużą rozpoznawalność m.in. dzięki plakatom, na których oprócz zdjęcia kandydata znalazły się zdjęcia psów ze schronisk z kontaktem dla zainteresowanych adopcją. Radny zebrał 40 579 głosów, a Włodzimierz Czarzasty 22 332. Obaj politycy wejdą do Sejmu.

Jednak zdaniem politologa Lewica „raczej nie odrodzi się w Polsce” pod przewodnictwem Czarzastego.

Teraz dwaj hipotetyczni przywódcy ugrupowania – Robert Biedroń, Adrian Zandberg, a może jeszcze kobiety w tej partii mają szansę, by wysunąć się na czoło i zająć miejsce Czarzastego. To może pomóc Lewicy przy następnych wyborach – ocenia prof. Dudek.

– Czarzasty był chwalony za dobre wystąpienie 1 października, ale jedno udane wystąpienie to trochę za mało, by zrobić całą kampanię. Zdecydowanie więcej dla Lewicy zrobiła w niej Scheuring-Wielgus występem w trakcie pseudodebaty w TVP. Jeśli miałbym spekulować kto dostarczył więcej głosów, to moim zdaniem ona” – ocenił.

Prof. Dudek zwraca przy tym uwagę, że partie w Polsce cierpią na problem przywództwa. – Polska polityka jest zbudowana w oparciu o system wodzowski. Potrzebny jest lider, liderka, ale jedna konkretna osoba. I w zasadzie to problem wszystkich innych formacji. Poza PiS-em i Koalicja Obywatelską, wszystkie inne partie mają większy czy większy problem przywództwa– powiedział.

Przeszkody dla Lewicy. „Zabrakło wyborców taktycznych”

Analizując wynik Lewicy, słabszy w porównaniu z 2019 rokiem, prof. Dudek zwrócił uwagę na dwie przeszkody. Jego zdaniem Lewica padła ofiarą dwóch czynników: przesunięcia się Koalicji Obywatelskiej na lewo oraz przekonania wyborców, że na pewno pokona próg 5 proc.

– Nie było tu tzw. taktycznego głosowania na Lewicę, które np. bardzo pomogło Trzeciej Drodze – mówi politolog. Zwraca też uwagę, że wielu potencjalnych wyborców KO przestraszyło się, że partia Hołowni nie przekroczy progu wyborczego, 8 proc. dla koalicji. – Zadziałało też najskuteczniejsze hasło tej kampanii wyborczej: „trzecia Droga albo trzecia kadencja PiS-u”. W efekcie może nawet za połowę albo 1/3 – wyborców Trzeciej Drogi odpowiadają taktyczni wyborcy, których w przypadku Lewicy nie było – mówi.

Ile resortów dla Lewicy? „Tusk przyjmie parytety”

Lewica, przystępując do koalicji z KO i Trzecią Drogą, będzie zabiegać dla siebie o resorty w rządzie. Portal wyborcza.biz informował, że partii zależy na resortach edukacji i potencjalnie na objęciu nowego ministerstwa zajmującego się mieszkalnictwem. Jak może wyglądać jej stan posiadania stanowisk w nowym rządzie?

– Myślę, że Tusk przyjmie zasadę parytetów. Oczywiście to nie będzie idealne odwzorowanie proporcji, ale spodziewam się, że w dwudziestooparoosobowym rządzie Lewicy należą się co najmniej dwa miejsca w rządzie. Tak naprawdę będziemy mieć silną Koalicją Obywatelską, gdzie też są mniejsi koalicjanci, i resztę, gdzie Lewica znajdzie swoje miejsce – mówi politolog. Dodaje, że Trzecia Droga jest tylko pozornie bardziej potężna, bo składa się z dwóch podmiotów.

Resort edukacji polem dla ambitnych. Kto po ministrze Czarnku?

Politolog przewiduje, że bardzo dużo będzie zależało od tego, jacy konkretnie politycy wejdą z ramienia Lewicy do rządu i jakie resorty obejmą. – A zwłaszcza, jak będą sobie z nimi radzili. Każdy rząd ma ministrów mniej i bardziej popularnych. Jeśli taki minister okaże się skuteczny, to będzie naturalnym kandydatem do przejęcia schedy po Czarzastym. Chyba, że Czarzasty też wejdzie do rządu? Tego nie wiem – wyjaśnia. Według prof. Dudka polem do wykazania się dla nowego ministra może być zwłaszcza resort edukacji.

Tutaj, po panie Czarnku, hipotetycznie każdy następca i następczyni może zrobić dobre wrażenie. Zwłaszcza jeśli Tusk dotrzyma słowa i zacznie realizować obietnicę podwyżek dla nauczycieli zapowiedzianą w kampanii. Wtedy ta osoba może bardzo wiele zyskać dla Lewicy. I osobiście, dla siebie.

Dużo trudniejszym obszarem do zagospodarowania będzie według niego mieszkalnictwo. Nowa Lewica w kampanii obiecywała m.in. budowę 300 tys. mieszkań na wynajem. – Minister czy ministra od tego będzie z góry skazana na niepowodzenie – stwierdza.

– Ludzie Lewicy powołują się na przykład Wiednia. Ale jest to problem skali i ogromny problem finansowy, prawny i organizacyjny. Nie mam wrażenia, że komuś uda się go rozwiązać, zwłaszcza, że Lewica zaczęła z wysokiego c, mówiąc, że mieszkanie jest prawem, a nie towarem. Jak zaspokoić to prawo wszystkich w możliwie krótkim czasie? Przekonamy się – mówi prof. Dudek.

Czytaj też:
Wyniki wyborów 2023. Adrian Zandberg: Po ośmiu latach kończy się PiS-owska noc
Czytaj też:
Lewica będzie współtworzyła rząd z KO i Trzecią Drogą. Oto jej postulaty gospodarcze