Bratkiewicz napisał o „małpoludziej czeredzie”. Lichocka: To wyraz pogardy wobec Polaków całego środowiska

Bratkiewicz napisał o „małpoludziej czeredzie”. Lichocka: To wyraz pogardy wobec Polaków całego środowiska

Joanna Lichocka
Joanna Lichocka Źródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski/Fotonews
– To jest wyraz pogardy wobec Polaków nie tylko jego, ale także środowiska, które teraz szykuje się do powrotu do władzy – oceniła tekst Jarosława Bratkiewicza Joanna Lichocka z PiS.

W weekend, w ramach cyklu „Wolna sobota” na portalu „Gazety Wyborczej”, ukazał się tekst: „Tłum nie rozumie ni w ząb, co to jest patriotyzm, racja stanu, suwerenność” autorstwa Jarosława Bratkiewicza. Artykuł pojawił się w części publicystycznej serwisu, od której redakcja odcina się stanowiskiem: „Opinie publikowane w naszym serwisie wyrażają poglądy osób piszących i nie muszą odzwierciedlać stanowiska redakcji”. Dodano jednak do niego oznaczeine „Adam Michnik poleca”.

Bratkiewicz w „GW” o „małpoludziej czeredzie”

„Polska PiS-u 15 października cofnęła się o krok, o dwa. Ale trwa. Szczerzy kły, parska i furczy ze złości” – stwierdził Bratkiewicz w artykule. „Już w latach 2006-07 w polskiej polityce, ponad powagą spraw i celów państwowych, rozhuśtała się iście małpoludzia czereda. Czyli rządzący i nabożnie otaczający tę partię «lud pisowski»” – czytamy dalej.

Oburzenia tekstem nie kryli w mediach społecznościowych dziennikarze wielu mediów. Polemikę z nim opublikowała również na łamach „GW” dziennikarka gazety Dominika Wielowieyska.

Lichocka: Wyborcy PO nienawidzą wyborców PiS

W poniedziałek o publikację pytana była również Joanna Lichocka, była dziennikarka, a obecnie posłanka PiS i członkini Rady Mediów Narodowych.

Lichocka wskazała na antenie radiowej „Jedynki”, że Bratkiewicz „to jest człowiek, który jest po moskiewskich szkołach” i „realizował reset z Rosją”. – To jest wyraz pogardy wobec Polaków nie tylko jego, ale także tego środowiska, które teraz szykuje się do powrotu do władzy – powiedziała.

Posłanka PiS mówiła, że „tę pogardę pamięta od dawna” – od czasu obalenia rządu Jana Olszewskiego, przez „moherowe berety” po „przemysł pogardy” wobec Lecha Kaczyńskiego. – W badaniach wychodzi, że wyborcy nienawidzą wyborców PiS i znacznie więcej jest tam negatywnych emocji niż odwrotnie, niż wyborcy PiS odnoszą się do wyborców PO – przekonywała Lichocka.

Czytaj też:
Lichocka wypiera się Bąkiewicza. „To są propozycje naszych koalicjantów”
Czytaj też:
Błaszczak i Lichocka mogli stracić immunitety. Jest decyzja Sejmu

Źródło: Program I Polskiego Radia/Gazeta Wyborcza