Kilka dni temu pojawiły się sensacyjne doniesienia Bloomberga ws. wojny w Ukrainie. Dziennikarze powołali się na dwa źródła bliskie Kremlowi, które poinformowały, że „Putin pośrednimi kanałami zasygnalizował wyższym amerykańskim urzędnikom, że jest otwarty na negocjacje – w tym te, które zapewniłyby »ustalenia dotyczące bezpieczeństwa« Ukrainy”.
W publikacji zaznaczono także, że Władimir Putin może być skłonny do tego, by porzucić żądania dotyczące „neutralnego statusu Ukrainy” i ostatecznie wycofać swój sprzeciw wobec przystąpienia tego kraju do NATO. Ukraińcy kontrują tego typu stanowiska, podkreślając, że tylko od ich wewnętrznej decyzji będzie zależało, do jakich sojuszy dołączą.
Putin gotowy do ustępstw? Rzecznik Kremla rozwiał wątpliwości
Dmitrij Pieskow zaprzeczył tym doniesieniom. Rzecznik Kremla podkreślił, że Rosja nadal sprzeciwia się dołączeniu Ukrainy do Sojuszu Północnoatlantyckiego, a spekulacje dotyczące rzekomej rosyjskiej gotowości do ustępstw na tym polu są „błędne” i „nieprawdziwe”.
Do publikacji Bloomberga odniosła się również strona amerykańska. Rzeczniczka Rady Bezpieczeństwa Narodowego Stanów Zjednoczonych Adrienne Watson poinformowała, że urzędnicy nie mają świadomości podejmowania przez Rosjan zabiegów, o których mowa w artykule Bloomberga. Kilka dni wcześniej sekretarz stanu USA Antony Blinken oświadczył, że nie widzi żadnych oznak, z których można byłoby wysnuwać wniosek, że Władimir Putin w poważny sposób podchodzi do szukania sposobu na zakończenie wojny w Ukrainie.
Analiza ISW. „Putin raczej nie rozważa tego w tej chwili”
Temu tematowi został poświęcony wycinek najnowszej analizy Instytutu Studiów nad Wojną. „Rosyjskie żądania ukraińskiej »neutralności« i moratorium na ekspansję NATO zawsze były i nadal są jednym z głównych uzasadnień Putina dla jego inwazji na Ukrainę, a jakiekolwiek hipotetyczne ustępstwo w sprawie tych żądań stanowiłoby poważne strategiczne i retoryczne wycofanie się ze strony Putina, którego raczej nie rozważa w tej chwili” – czytamy w analizie amerykańskiego think-thanku.
Czytaj też:
Nagrywali rozmowy lekarzy z pacjentami. Powody szokująCzytaj też:
Rosjanie zaostrzają kontrole na granicy Krymu. Wyznaczono pięć punktów