Co z Kamińskim i Wąsikiem? Ta kwestia jest „przesądzona”

Co z Kamińskim i Wąsikiem? Ta kwestia jest „przesądzona”

Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński Źródło:Shutterstock / TomaszKudala
Czerwcowe wybory europejskie 2024 już za niecałe dwa miesiące. Ugrupowania w najbliższym czasie ustalać będą ostateczny wygląd list. Czy nazwisko Kamińskiego i Wąsika pojawi się na tej PiS-u?

Jak dowiedział się nieoficjalnie portal WP, Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński – byli szefowie Centralnego Biura Antykorupcyjnego – wystartują w wyborach do Parlamentu Europejskiego 2024. To „przesądzone” – czytamy.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński ma „na oku” też inne osoby. Mowa m.in. o Danielu Obajtku.

Województwo lubelskie. Listę otwiera były wiceminister w resorcie spraw wewnętrznych

O tym, kto wystartuje z list PiS na terenie woj. lubelskiego, „decyduje” były minister edukacji Przemysław Czarnek. 15 kwietnia miała ponoć zapaść decyzja, podczas zebrania lubelskiego zarządu PiS, odnośnie listy ułożonej przez posła partii. Źródło podaje, że otwiera ją Kamiński – były szef MSWiA – wedle rekomendacji Czarnka. Informacja została potwierdzona przez informatora dziennikarzy.

Nieoficjalnie na listę PiS trafić ma także Wąsik – były wiceminister MSWiA. Pozytywną opinię miał wydać Marek Suski, który stoi na czele zarządu PiS na Mazowszu. W rozmowie z dziennikarzami nie chciał ujawniać konkretnych nazwisk, które znalazły się na liście. „Kandydatów na kandydatów” ma zaprezentować na zebraniu Komitetu Politycznego. WP spekuluje, że o mandat w Europarlamencie Wąsik „rywalizować może z europosłem Adamem Bielanem”. Jak wskazuje portal, prezes Partii Republikańskiej „kandydowanie z Mazowsza ma zagwarantowane w umowie koalicyjnej z PiS-em” – czytamy.

Oprócz nich Kaczyński ma też widzieć miejsce na listach dla innych osób. Wśród nich jest Obajtek – były prezes ORLEN-u i Jacek Kurski – były prezes Telewizji Polskiej. W kontekście pierwszego prezes PiS jest ponoć „gotów zaryzykować” jego start (wówczas byłby „jedynką” w woj. podkarpackim). Zaś w kontekście Kurskiego sprawa jest już przesądzona – jego nazwisko znajdzie się na liście na pewno (w tym wypadku byłoby to woj. podlaskie, a „rekomendować” ma go Jacek Sasin). W grę wchodzi jeszcze alternatywa, wedle której obaj startują z Podkarpacia.

Kolejne nazwiska. PiS rozważa start kandydata na prezydenta Warszawy?

Sytuacja jest tu dynamiczna, jak przy każdych wyborach. Źródła WP z uśmiechem mówią, że „do momentu rejestracji list nic nie jest pewne” w kontekście kandydatur i miejsc. „Konkrety” mają jednak zostać przedstawione po II turze kwietniowych wyborów samorządowych 2024 (głosowanie już w tę niedzielę).

Z Mazowsza kandydować chciałaby m.in. Małgorzata Gosiewska. Możliwe, że na listach woj. mazowieckiego lub woj. łódzkiego znajdzie się także Tobiasz Bocheński, który został zmiażdżony w minionych wyborach przez Rafała Trzaskowskiego (różnica ponad 30 proc. głosów), jako kandydat na prezydenta Warszawy.

Warto dodać, że z sondażu pracowni Opinia24 dla TOK FM (badanie przeprowadzono w ostatnich dniach lutego), który opublikowano na początku marca – co istotne, przed wyborami samorządowymi – wynikało, iż na ugrupowanie Donalda Tuska oddać planowało 31 proc. respondentów. Na miejscu nr 2 znalazło się Prawo i Sprawiedliwość – 22 proc. badanych. Trzecia Droga oraz Nowa Lewica otrzymałyby natomiast 11 proc. głosów. Jednak bardzo dobry wynik PiS w wyborach samorządowych – wbrew przewidywaniom ekspertów – oznacza, że ugrupowanie może z optymizmem patrzeć w przyszłość. Partia celuje w 19 miejsc w Europarlamencie, a nawet więcej. Mniejsza liczba mandatów oznaczać będzie „porażkę” – twierdziło w połowie kwietnia, w rozmowie z Interią, anonimowe źródło.

Czytaj też:
Szefowie TVP pełnili tajemniczy „nadzór”. Za dzień pracy mieli inkasować ponad 1 tys. zł
Czytaj też:
Co sztab Trumpa napisał po spotkaniu z Dudą? Załączyli nietypową fotografię

Źródło: Wirtualna Polska / TOK FM