Historia złotego pociągu od lat rozpala wyobraźnię poszukiwaczy skarbów. Grupa badaczy twierdzi, że wpadła na trop legendarnego składu. W związku z tym zwrócili się do urzędu miasta Wałbrzych oraz Nadleśnictwa Świdnica z prośbą o wydanie zgody na rozpoczęcie prac badawczych.
Według zespołu Złoty Pociąg 2025 tunel biegnie w stronę Zamku Książ i właśnie w jego wnętrzu mają znajdować się wagony towarowe.
Złoty pociąg zlokalizowany. Kto byłby jego właścicielem?
Krzysztof Krzyżanowski z magazynu „Odkrywca” podkreślił, że nawet jeśli badaczom udałoby się odnaleźć złoty pociąg, nie byłby on ich własnością. – Wszystko, co zalega w ziemi, należy do Skarbu Państwa. Część rzeczy może mieć status zabytku. Oczywiście one też należą do państwa. Na jego rzecz przeszłyby więc także pociąg czy wagony z okresu drugiej wojny światowej – tłumaczył w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”. Dodał, że znalazcy należy się nagroda, co regulują przepisy.
Ekspert tłumaczył, że pierwszy krok po odnalezieniu skarbu to zgłoszenie do starosty. – Tutaj napotykamy podstawowy problem prawny, bo żeby domagać się znaleźnego, trzeba tę rzecz wydobyć na światło dzienne. Nie wystarczy powiedzieć, że domyślamy się, gdzie jest – wyjaśnił.
Krzysztof Krzyżanowski podkreślił, że zgłoszono znalezienie wagonów kolejowych, ale tylko sugerując, że mogą tam być. – Fizycznie jeszcze ich nie ma, znamy tylko potencjalne miejsce ukrycia. Dopóki wagonów nie zobaczymy, nie ma co mówić o znaleźnym – powiedział.
Przy okazji ekspert przypomniał, że wszelkie kwestie dotyczące znaleźnego reguluje ustawa o rzeczach znalezionych z 2015 roku. – Ten akt prawny tłumaczy, co powinniśmy zrobić, kiedy znajdziemy jakąś rzecz – od najdrobniejszych po tak duże, jak pociąg – zaznaczył.
– Jeżeli znajdziemy coś, co tylko wydaje nam się zabytkiem, zgłośmy to. Jeśli tego nie zrobimy, popełnimy przestępstwo, ponieważ definicja zabytku nie jest precyzyjna i sami nie możemy zdecydować, co nim jest, a co nie – podsumował.
Złoty pociąg własnością Niemców?
Rafał Adamus, profesor z Uniwersytetu Opolskiego ocenił, że „sam kład kolejowy, jeżeli nie stanowi mienia zarekwirowanego, jest własnością państwa niemieckiego”. Podobnie jak broń i amunicja, które mogłyby się znajdować w środku.
– Złoty pociąg może zawierać rzeczy niepochodzące z wojennego rabunku, stanowiące własność państwa niemieckiego lub niemieckich osób prywatnych, które mogły być legalnie ewakuowane na zachód – tłumaczył ekspert na łamach „Rzeczpospolitej”. – Państwo niemieckie nie powinno natomiast utrzymać we własności rzeczy znajdujących się w ewentualnym złotym pociągu, a stanowiących grabież wojenną – dodał.
Czytaj też:
Bursztynowa Komnata w Złotym Pociągu? Jasne stanowisko zespołuCzytaj też:
Naukowcy ze spektakularnym odkryciem. „To niemalże Złoty Pociąg”
