Jak poinformowała rzeczniczka szpitala Hanna Wilczyńska, dyrektor placówki zaproponował pielęgniarkom podwyżkę w wysokości 300 zł, wypłaconą w trzech ratach - w styczniu, kolejne w kwietniu oraz w trzecim kwartale, ale ostatnia rata możliwa byłaby pod warunkiem przeprowadzenia restrukturyzacji szpitala i redukcji personelu. Na ten warunek z kolei nie zgadzają się pielęgniarki. Chcą rozmów z dyrekcją na ten temat.
"Zgadzamy się na podwyżkę 300 zł wypłaconą w takich ratach, jakie proponuje dyrektor. Byłybyśmy już skłonne podpisać porozumienie, nie zgadzamy się jednak na warunek restrukturyzacji. Chcemy rozmawiać" - powiedziała przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w tym szpitalu, Danuta Bazylewicz.
W piątek głoduje nadal 10 kobiet. Te z nich, które poczuły się źle, wróciły do domów, a na ich miejsce weszły koleżanki. Wszystkie głodujące pielęgniarki są pod kontrolą lekarską. Kilka razy dziennie sprawdza się im ciśnienie i poziom cukru. Siostry piją jedynie wodę i soki. Przestały pracować, a na dyżurach zastępują je koleżanki. Bazylewicz zapewniła, że na dyżurach jest pełna obsada.
Od wtorku pielęgniarki zaostrzyły protest i rozpoczęły okupację budynku administracyjnego. Spacerują korytarzami i grzechocą butelkami wypełnionymi monetami.
Pielęgniarki protestują też przeciwko dyskryminacji ich środowiska i podnoszeniu płac tylko jednej grupie zawodowej (lekarzom) oraz lekceważeniu ich odpowiedzialności zawodowej i wysiłku pracy. Dotychczas pielęgniarki domagały się podwyżek wynagrodzenia w sumie 400 zł brutto - 200 zł od stycznia i 200 zł w drugim lub trzecim kwartale roku. W grudniu na znak protestu na dwie godziny odeszły od łóżek pacjentów.
Szpital zatrudnia około 520 osób, w tym 29 lekarzy i 166 pielęgniarek. Średnie wynagrodzenie miesięczne pielęgniarki w tym szpitalu wynosi 1,5-1,7 tys. zł netto.
W innej placówce psychiatrycznej na Podkarpaciu - w Żurawicy wypowiedzenia z pracy złożyła większość lekarzy. Ich termin upływa 31 marca. Placówka poszukuje nowych lekarzy. Rozpoczęły się pierwsze rozmowy z kandydatami.
ND, PAP