Szyfrant najprawdopodobniej zdradził

Szyfrant najprawdopodobniej zdradził

Dodano:   /  Zmieniono: 
photos.com 
Poszukiwany od trzech miesięcy szyfrant wojskowych służb specjalnych Stefan Zielonka prawdopodobnie zaplanował swoje znikniecie - pisze "Dziennik".
Od początku, po tajemniczym zaginięciu chorążego Zielonki, zakładano trzy najpoważniejsze hipotezy: samobójstwo, wypadek, a także wywiezienie przez obce służby za granicę. Teraz, jak dowiaduje się gazeta, najpoważniej rozpatrywana jest ta trzecia.

Udało się ustalić, że wychodząc z domu, chorąży zabrał ze sobą część osobistych pamiątek, w tym te, do których był mocno przywiązany. Pozostawił za to paszport oraz inne ważne dokumenty.

Jak dowiedział się "Dziennik", poszukiwania szyfranta Zielonki prowadzone są dwutorowo. Oficjalnie zajmują Sie tym eksperci z wydziału poszukiwań celowych Komendy stołecznej Policji. Jednak swoje działania prowadzi również służba wywiadu i kontrwywiadu wojskowego.

- Ci ostatni twierdza, że nie maja sygnałów, by Zielonka uciekł lub został porwany za granicę. Również sojusznicze wywiady nic o tym nie wiedzą - mówi gazecie osoba związana z Agencją Wywiad.

dziennik, keb