PO i PiS nie przyznają się do Rycha

PO i PiS nie przyznają się do Rycha

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. sxc.hu Źródło:FreeImages.com
Rada miejska Wrocławia w czerwcu zajmowała się wnioskiem w sprawie lokalizacji salonu gier firmy Golden Play związanej z Ryszardem Sobisiakiem. Wniosek przepadł, ale aż 13 radnych było za. Ani PO, ani PiS nie chcą się przyznać do popierania słynnego „Rycha” – dowiedział się „Wprost”.
Chodziło o lokal w ścisłym centrum miasta, na pl. Kościuszki. To bardzo ekskluzywny punkt, 150 m od Opery Wrocławskiej. Firma Golden Play chciał otworzyć tam salon gier, ale potrzebowała do tego opinii rady miejskiej. Wniosek ostatecznie przepadł – przeciw było 16 osób a za - 13. Problem jednak w tym, że dziś nikt nie chcą się przyznać do popierania wniosku firmy związanej z Rychem. Zdaniem samorządowców PiS, wśród tych 13 osób byli radni PO, których klub liczy 12 członków. – W sprawie salonów gier my zawsze jesteśmy przeciw a Platforma - za. Zdarzają się oczywiście pojedyncze wyjątki, ale tak to się zazwyczaj rozkłada – twierdzi szef radnych PiS Piotr Babiarz. – Nasz klub nigdy nie rekomenduje naszym radnym, jak głosować w sprawie salonów gier. Każdy podejmie decyzję indywidualnie. Tak było też i w tej sprawie. Część była za a część przeciw – odpiera zarzuty PiS szefowa radnych Platformy Barbara Zdrojewska. Dodaje też, że nie pamięta, jak sama głosowała w tej sprawie.
W sprawie wniosku Golden Play jedynie klub radnych Rafała Dutkiewicza rekomendował głosowanie przeciw. – My byliśmy przeciw, zgodnie z sugestią pana prezydenta. A jeśli chodzi o radnych PO, to oni rzeczywiście zazwyczaj głosują za salonami gier. Argumentują to tym, że nie można hamować przedsiębiorczości – mówi „Wprost" Krzysztof Kilarski z klubu Dutkiewicza.