Jakubiak: jestem członkiem PiS

Jakubiak: jestem członkiem PiS

Dodano:   /  Zmieniono: 
Elżbieta Jakubiak, fot. Wikipedia 
Posłanka Elżbieta Jakubiak powiedziała po czwartkowym spotkaniu z szefem PiS Jarosławem Kaczyńskim, że jej zawieszenie w prawach członka PiS jest od teraz wewnętrzną sprawą partii. Dodała, że nie rozmawiała z liderem PiS o powodach zawieszenia. Zapewniła, że jest nadal członkiem PiS.
- Umówiliśmy się, że będziemy rozmawiać o naszych wewnętrznych sprawach wewnątrz partii - powiedziała Elżbieta Jakubiak dziennikarzom. Jej zdaniem to "dobra metoda na taką rozmowę" i ta rozmowa wewnątrz partii dotyczy "wszystkich, nawet prominentnych" działaczy PiS. Jakubiak zapewniła, że jest dalej członkiem PiS. - Ale część moich kompetencji, czy uprawnień została zawieszona, ale jestem członkiem PiS - mówiła posłanka. Powiedziała ponadto, że z Kaczyńskim nie rozmawiali o przyczynach i powodach jej zawieszenia, ani o tym co ma teraz robić - czy odwoływać się od tej decyzji, czy nie. - Umówiliśmy się, że będziemy jak najmniej publicznie o tym mówić - dodała Jakubiak. Podkreśliła, że "dla dobra partii i Polski" ważne jest, by PiS jednoczyło się i nie kłóciło.

Postawa prominentnego działacza

Dopytywana, czy poznała powody swojego zawieszenia, odparła: "Takie powody generalne oczywiście i te powody generalne nie dotyczyły mojego zawieszenia, tylko generalnie trudnej sytuacji wewnątrz partii". Jej zdaniem, zbyt wiele o kłopotach w partii i różnicach w poglądach mówi się obecnie poza partią. - A nasza konkurencja robi na odwrót - dodała. - Może warto przeprowadzić takie doświadczenie, czy wewnętrzna dyscyplina przyniesie nam sukces, czy  porażkę - mówiła Jakubiak. Przyznała, że ona należy do osób, które są zdania, że  wewnętrzna dyscyplina przynosi sukces i powinna dotyczyć szefów oraz "szarych członków PiS". - Myślę, że wszyscy wezmą przykład z takiej postawy - jak to  powiedział prezes - prominentnego działacza partii - mówiła.

Jakubiak złożyła samokrytykę?

Pytana przez dziennikarza, czy złożyła na spotkaniu z prezesem samokrytykę, odparła: "wyobraża pan sobie, że nie?". Jakubiak nie chciała zdradzić więcej szczegółów rozmowy z  Kaczyńskim, ale powiedziała, że jest przekonana, iż jej spotkanie z prezesem to początek "dobrych, miłych rozmów o polityce".

Pytana, kiedy zostanie "odwieszona", odparła: "Jak mnie odwieszą". Jak dodała, prezes PiS nie powiedział jej kiedy to się stanie, bo o to nie pytała. Zapomniała także spytać - jak mówiła - czy będzie musiała złożyć odwołanie od zawieszenia, czy nie. Powiedziała, że o tym, jakie są praktyki w PiS - jeśli chodzi o postępowanie w przypadku zawieszenia - poinformuje ją rzecznik dyscypliny klubu PiS Marek Suski.

Suski powiedział, że najbardziej prawdopodobne, iż zawieszenie Jakubiak w prawach członka PiS wygaśnie. Zdecydować o tym może prezes partii lub komitet polityczny. - Jestem dobrej myśli. Mam nadzieję, że na tym skończy się cała sprawa. Jeżeli to o czym była mowa i o czym mówiła pani Elżbieta Jakubiak będzie wykonywane, po prostu będzie decyzja o uchyleniu zawieszenia. To zależy od prezesa, który może wnieść taką propozycję na posiedzeniu komitetu politycznego - tłumaczył Suski.

PO-wski poziom dyscypliny - marzeniem Kaczyńskiego

Jakubiak przyznała, że była zaskoczona decyzją o zawieszeniu jej w prawach członka partii. Dodała, że lojalność w partii to także sposób komunikowania jej członkom o różnych decyzjach. Jednocześnie Jakubiak powiedziała, że nie chciałaby po raz drugi dowiadywać się o czymś takim jak zawieszenie z mediów.

- Każdy z nas chce, by Prawo i Sprawiedliwość zwyciężyło za rok i pewnie taka nerwowość po przegranej też może być, że tak powiem, wybaczona - oceniła Jakubiak. Relacjonowała, że Kaczyński mówił m.in., iż jego marzeniem jest, by poziom wewnętrznej dyscypliny w PiS był zbliżony do tego, jaki jest w PO.

zew, PAP