Niespodziewany zwrot w sprawie Marcina Romanowskiego. Polityk PiS jest oskarżony w sprawie nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. Prokuratura zarzuca mu m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz manipulowanie konkursami.
Romanowski wróci do Polski? Zaskakujący zwrot
Mecenas Bartosz Lewandowski poinformował, że w piątek 19 grudnia Sąd Okręgowy w Warszawie uwzględnił mój wniosek i uchylił Europejski Nakaz Aresztowania wydany wobec posła Prawa i Sprawiedliwości.
Te doniesienia potwierdziła Anna Ptaszek, rzeczniczka ds. karnych Sądu Okręgowego w Warszawie. Co ciekawe, decyzję podjął sędzia Dariusz Łubowski, o którym głośno było w październiku, gdy nie wyraził zgody na ekstradycję do Niemiec ukraińskiego nurka, który jest podejrzewany o udział w zniszczeniu gazociągu Nord Stream.
Romanowski poskarży się na Polskę do ETPC?
Bartosz Lewandowski wyjaśnił, że decyzja sądu oznacza w praktyce, że polityk PiS może bez ograniczeń poruszać się po krajach UE i po całym świecie. — Owszem, jego paszport dyplomatyczny oraz tak zwany cywilny zostały unieważnione, ale posiada jeszcze paszport Konwencji Genewskiej. Do tego dowód, na mocy których może podróżować po świecie — wyjaśnił.
Przy okazji mecenas nie wykluczył, że w sprawie dotyczącej decyzji stołecznego sądu okręgowego i uchylenia ENA, zostanie złożona skarga na działanie państwa polskiego i jego władz do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
„Sąd całkowicie masakruje postępowanie nie tylko Prokuratury Krajowej w śledztwie dotyczącym Marcina Romanowskiego, ale także de facto wskazuje na polityczny wpływ na śledztwo i naruszenia praw o wolności obywatelskich” – ocenił adwokat.
Według Bartosza Lewandowskiego „jest to akt oskarżenia wobec działań rządu i służb”. Jak czytamy w uzasadnieniu decyzji sądu ws. polityka PiS, „nie sposób nie zauważyć niezwykle niebezpiecznego dla demokratycznego państwa prawa zjawiska ingerencji najwyższych rangą przedstawicieli władzy wykonawczej w sferę niezawisłości sędziowskiej”.
Żurek ostro po decyzji ws. Romanowskiego
Na decyzję sądu zareagował Waldemar Żurek. Minister sprawiedliwości zapowiedział, że prokuratura złoży ponowny wniosek o udzielnie Europejskiego Nakazu Aresztowania. Będzie także wnioskować o wyłączenie sędziego, który jednoosobowo, na posiedzeniu niejawnym wydał takie rozstrzygnięcie.
– Nie zgadzamy się ani z opinią sądu, ani z jej uzasadnieniem, którego fragmenty już zostały ujawnione. Czytamy tam m.in. że zdaniem sądu w Polsce panuje „kryptodyktatura”. Powiem wprost, takie stwierdzenie zadziwia – mówił szef resortu sprawiedliwości.
– Sędzia chyba czuje się sędzią niezawisłym, a w kryptodyktaturze, o której pisze, sądy działają na polecenie władzy. Tezy w tym uzasadnieniu są wewnętrznie sprzeczne i się wykluczają. Bardzo rzuca się w oczy to, że uchylający powiedział, że nie miał informacji o tym, że Romanowskiemu udzielono azylu na Węgrzech. A w kolejnym zdaniu sąd komunikuje, że usłyszał o tym z mediów – dodawał Waldemar Żurek.
Czytaj też:
Ziobro spędzi święta poza Polską. Poseł KO ujawnia możliwy termin powrotuCzytaj też:
Nawrocki po spotkaniu z Zełenskim. „Zła informacja dla Rosji”
