Wolimy krajową marchewkę

Wolimy krajową marchewkę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Obywatele państw Europy Środkowej i Wschodniej preferują żywność wytworzoną w całości ze składników krajowych, a wprowadzenie norm UE poprawi jej jakość.
Badania przeprowadziły miejscowe ośrodki w Polsce (CBOS), Czechach, Rumunii, Rosji, na Węgrzech i na Litwie w ramach programu współpracy CEORG (Central European Opinion Research Group).
Najbardziej sceptyczni w kwestii poprawy jakości w związku z wprowadzeniem norm produkcji, magazynowania i sprzedaży, obowiązujących w Unii Europejskiej są Polacy - tylko 9 proc. uważa, że normy te spowodują, iż żywność będzie bardziej bezpieczna, 27 proc. - że bardziej niebezpieczna, a 29 proc. uważa, że nic się nie zmieni. 15 proc. nie potrafi odpowiedzieć na to pytanie.
W pozostałych badanych krajach przeważają respondenci, według których integracja z UE przyniesie poprawę jakości żywności. Taką opinię wyraziło 41 proc. Węgrów, 45 proc. Rumunów, 37 proc. Litwinów i 23 proc. Czechów, wśród których najwięcej osób jest zdania, że integracja nie przyniesie żadnych zmian w tej dziedzinie.
We wszystkich badanych krajach zdecydowana większość obywateli uznaje za najbardziej bezpieczną żywność wyprodukowaną w całości ze składników krajowych. Takiego zdania jest 87 proc. Czechów, 86 proc. Polaków, 80 proc. Litwinów, 81 proc. Rosjan, 70 proc. Węgrów i 68 proc. Rumunów.
Żywność z krajów Unii Europejskiej ma u badanych gorszą reputację niż żywność krajowa. Jedynie wśród Węgrów (58 proc.) i Czechów (69) przeważają osoby, które są przekonane że żywność tą można spożywać bez ryzyka. Taką opinię wyraża natomiast 44 proc. Polaków, 32 proc. Litwinów, 33 proc. Rosjan i 44 proc. Rumunów.
Gorszą opinię od żywności zachodnioeuropejskiej mają produkty amerykańskie. Za niebezpieczne uważa je 46 proc. Polaków, 40 proc. Węgrów, 34 proc. Czechów, 59 proc. Litwinów, 61 proc. Rosjan i 44 proc. Rumunów.
nat, pap