Ziobro życzy powodzenia Kluzik-Rostkowskiej. "To będzie formacja lewicowa"

Ziobro życzy powodzenia Kluzik-Rostkowskiej. "To będzie formacja lewicowa"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zbigniew Ziobro (fot. WPROST) Źródło:Wprost
Życzę powodzenia - powiedział wiceprezes PiS Zbigniew Ziobro, komentując powołanie m.in. przez Joannę Kluzik-Rostkowską stowarzyszenia "Polska jest najważniejsza". Wyraził nadzieję, że nowy ruchu zajmie miejsce między SLD a PO i im zagrozi.
- Słyszałem rzecz, która jest godna odnotowania. Otóż tworzy się w Sejmie klub parlamentarny. Życzę powodzenia temu klubowi, zwłaszcza, że akces, jak słyszałem, rozważają złożyć pan Jan Widacki, pan prof. Marian Filar i pan Bogdan Lis, którzy są członkami partii lewicowo-demokratycznej. I myślę, że to są ludzie związani również ideowo z tym, co myśli i mówi bardzo często Joanna Kluzik-Rostkowska - podkreślił Ziobro. Jego zdaniem ugrupowanie Kluzik-Rostkowskiej "będzie się otwierać w kierunku takiej centrolewicy". Dodał, że jeśli nowa partia powstanie może być takim "ogniwem pośrednim" między SLD a PO. - Więc Platforma i SLD mogą się w przyszłości być może obawiać tej partii, a ja życzę jej sukcesu - dodał. Nie chciał komentować sprawy ewentualnego wykluczenia z PiS Michała Kamińskiego i Adama Bielana. - PiS jest partią wolnych ludzi - powiedział tylko.

Mówiąc o kondycji Prawa i Sprawiedliwości Ziobro zapewnił, że partia "kroczy do zwycięstwa". - I przekonacie się państwo, czy kolejne zwycięstwa PiS w wyborach parlamentarnych i kolejnych, które są przed nami, wymagają obecności tych osób, które uznały, że stworzą nowy byt polityczny - dodał. Jak mówił, partia koncentruje się teraz na wsparciu dla kandydatów PiS w wyborach samorządowych. - Natomiast, jeśli państwo pytacie mnie o PiS, to PiS zamierza wygrywać kolejne wybory - podkreślał.

Ziobro zaznaczył, że Kluzik-Rostkowska "nieładnie odeszła z PiS". - Udała się do naszych wielkich fanów i sympatyków. Na łamach tygodnika "Wprost" udzieliła pierwszego wywiadu, oczywiście z przyjaźni i sympatii do PiS, bo tak to będzie oceniane - ironizował. - Następnie trafiła do kolejnej naszej fanki, czyli pani redaktor Moniki Olejnik, która znana jest też ze swojego takiego "kibicowania PiS". I potem trafia jeszcze do takiej ultra fanki PiS, pani red. Agnieszki Kublik z "Gazety Wyborczej", której udzieliła wywiadu, też oczywiście kierując się sympatią i szczerymi intencjami wobec PiS i naszego wyniku wyborczego - wyliczał. - Joanna podjęła racjonalną decyzję w polityce, decydując się na wywoływanie medialnego spektaklu i maratonu po wszystkich możliwych mediach, atakując w finale PiS. Każda partia w takiej sytuacji podejmuje jedną możliwą decyzję. Przypomnę wcześniejsze decyzje PO - podkreślił Ziobro.

PAP, arb