Rosyjski minister na Kurylach. Japonia ubolewa

Rosyjski minister na Kurylach. Japonia ubolewa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Anatolij Sierdiukow (fot. Wikipedia) 
Wizyta rosyjskiego ministra obrony Anatolija Sierdiukowa na wyspach z archipelagu Kurylów, których przynależność do Rosji jest kontestowana przez Japonię, wywołała "głębokie ubolewanie" Tokio. Wizyta Serdiukowa na spornych wyspach odbyła się przed zaplanowaną na przyszły tydzień wizytą w Moskwie japońskiego ministra spraw zagranicznych Sejiji Maehary. Sierdiukow odwiedził garnizony na wyspach Kunashir i Iturup, przeleciał śmigłowcem nad kolejną z wysp - Shikotanem.
Premier Japonii Naoto Kan wyraził ubolewanie z powodu podróży ministra Sierdiukowa na "Japońskie Terytoria Północne" - jak Tokio nazywa wyspy, które dla Moskwy są Kurylami Południowymi. Kan oświadczył jednocześnie, że jest gotów do kontynuowania rozmów z Rosją w celu uregulowania sporu terytorialnego i zawarcie układu pokojowego.

Spór, dotyczący wysp Kunashir, Iturup, Shitokan i Habomai, od ponad 60 lat ciąży na stosunkach rosyjsko-japońskich. Związek Radziecki, przyłączywszy się w 1945 roku do wojny z Japonią, zajął Kuryle w całości. W latach 1947-49 japońska ludność czterech południowych wysp, licząca przed wojną 17 tysięcy, została wysiedlona do Japonii. Z powodu tego sporu Tokio i Moskwa nie podpisały po dziś dzień traktatu pokojowego po 1945 roku.

Wizyta Sierdiukowa to kolejna z serii wizyt na spornych wyspach, budząca niezadowolenie w Tokio. Wizyty zapoczątkował w listopadzie 2010 roku prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew. Miesiąc później zjawił się tam wicepremier Igor Szuwałow.

PAP, arb