Migalski: polityka w Polsce? Kra i szamani

Migalski: polityka w Polsce? Kra i szamani

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marek Migalski (fot. Wikipedia) 
Marek Migalski, eurodeputowany PJN przekonuje, że polska polityka przypomina... pływanie na krze. "Nikt nie ma pojęcia gdzie płyniemy, nikogo tak naprawdę to nie interesuje. O nurcie rzeki, o tym, gdzie kończy się jej bieg, decyduje ktoś inny; ktoś niewidoczny i o wiele potężniejszy, niż ci biedacy na krach" - pisze na swoim blogu Migalski.
Zdaniem Migalskiego politycy zamiast zajmować się tym, w którą stronę płynie kra - koncentrują się na walce o pozostanie na powierzchni. "Dlatego starają się stać jak najbliżej szałasu głównego szamana, który usytuowany jest na środku kry. Tam jest w miarę bezpiecznie, podają ciepły posiłek i można ogrzać się przy kociołku. Szaman bywa kapryśny i sprośny – ale czego nie robi się, by być w jego szałasie, a nie na skraju kry" - opisuje politykę po polsku Migalski. "Czasami niektórzy, mający dosyć swojego szamana, decydują się na przeskoczenie na sąsiednią krę, w nadziei, że tam będzie lepiej i szaman okaże się łaskawszy. Zazwyczaj kończy się to zgnieceniem przez obie kry, a czasami cała operacja się udaje, ale okazuje się, że na sąsiedniej krze panują te same obyczaje i tak samo szalony i kapryśny jest szaman" - dodaje eurodeputowany.

"Najbardziej jednak dominującym wrażeniem, będącym efektem obserwacji polskiej polityki, jest to, że politycy nie wpływają na bieg spraw, nie wiedzą gdzie płyną, nie interesuje ich to, nie mają do tego głowy. Kwestie istotne, czyli dbałość o to, dokąd zmierzamy i jak skończy się owo płynięcie, nie są ważne dla większości polskich polityków" - ubolewa eurodeputowany.

arb