"Arbeit macht frei" znów całe

"Arbeit macht frei" znów całe

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nad bramą pozostanie kopia (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Scalony napis „Arbeit macht frei” znad bramy głównej byłego niemieckiego obozu Auschwitz zaprezentowali po raz pierwszy publicznie konserwatorzy z Muzeum Auschwitz. Zabytek został skradziony w grudniu 2009 roku. Placówka odzyskała go miesiąc później.
Dyrektor Muzeum Piotr M.A. Cywiński powiedział, że w środę dobiega końca jedna z najważniejszych prac konserwatorskich w muzeum. Olbrzymia większość z nich wykonana została w pracowni konserwatorskiej muzeum. W  jednym przypadku zabytek opuścił placówkę - gdy ślusarz z Sułkowic go  prostował. Koszt konserwacji wyniósł około 120 tysięcy złotych.

Cywiński podkreślił, że w sprawie przyszłości napisu będzie się konsultował z Międzynarodową Radą Oświęcimską, ale – jak zaznaczył –  najprawdopodobniej zabytek nie wróci już nad bramę główną byłego obozu. Tam pozostanie kopia.

Zabytkowy napis został skradziony w grudniu 2009 roku. Złodzieje przecięli go na trzy części. Policja znalazła zabytek pod Toruniem kilkadziesiąt godzin po kradzieży. Po policyjnych oględzinach napis - na  początku 2010 roku - trafił z powrotem do muzeum, gdzie zajęli się nim konserwatorzy. Poddano go niezwykle żmudnym, dokładnym i czasochłonnym badaniom.

Brama główna w obozie Auschwitz I, jako jedyna w całym obozie, została wykonana na rozkaz Niemców przez polskich więźniów politycznych. Zostali przywiezieni jednym z pierwszych transportów przybyłych z  Wiśnicza na przełomie 1940 i 1941 roku. Napis nad bramą - "Arbeit macht frei" (Praca czyni wolnym) - który jest jednym z symboli obozu, wykonali więźniowie z komanda ślusarzy pod  kierownictwem Jana Liwacza (numer obozowy 1010). Mieli świadomie odwrócić literę B, jako przejaw nieposłuszeństwa.

zew, PAP