Za cztery lata cała Polska ma być online

Za cztery lata cała Polska ma być online

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rząd podał rękę prywatnym firmom i przyspiesza zamalowywanie białych plan. Teraz 17 proc. Polaków ma dostęp do szybkiego internetu. W 2015 roku mają mieć wszyscy – twierdzi "Puls Biznesu".
Wiceminister infrastruktury Magdalena Gaj jest optymistką i przekonuje, że fatalne statystyki szybko się zmienią. - Kluczem jest zbudowanie nowoczesnych sieci światłowodowych i radiowych umożliwiających szybkie transfery danych. Rolą rządu jest stworzenie otoczenia prawnego i dobrego klimatu dla tych inwestycji – mówi.

Według zastępczyni Grabarczyka, rząd sporo zrobił w tej dziedzinie. Gaj twierdzi, iż trwają prace m.in. nad rozporządzeniem w sprawie obowiązku wyposażenia nowo postawionych budynków w szybki internet i nad uwolnieniem częstotliwości 800 MHz z dywidendy cyfrowej. Trwają też prace z samorządami i prywatnymi firmami przy okrągłym stole szerokopasmowym.

Jest już pierwsze porozumienie prywatnych przedsiębiorstw, – TP, Hawe i Alcatela – które chcą za unijne pieniądze (w sumie 4 mld zł) budować szerokopasmowe sieci. A resort infrastruktury namawia kolejne firmy do udziału w tej operacji. - Treść porozumienia trafi do wszystkich przedsiębiorców telekomunikacyjnych w tym tygodniu. Zapraszamy ich do udziału w zamalowywaniu białych plam. Oczekujemy, że zaoferują konkretne inwestycje. Wspólnymi siłami sprawimy, że szerokopasmowy internet będzie w zasięgu każdego Polaka w 2015 roku – podkreśla Gaj.

Z kolei resort rozwoju regionalnego zapewnia, że większość barier utrudniających budowę telesieci za pieniądze UE została usunięta. - W tym roku sprawy zdecydowanie przyspieszyły. Powstanie 20-30 tys. km sieci światłowodowej, którą na równych zasadach będą mogli wykorzystać wszyscy operatorzy. Do 2015 roku zrealizujemy cały plan – obiecuje podsekretarz stanu w MRR Iwona Wendel.