Niewielka (75 do 300 miligramów) dzienna dawka leku zmniejszała liczbę przypadków raka o mniej więcej jedną czwartą po trzech latach. Z kolei ryzyko śmierci z powodu nowotworów w ciągu pięciu lat spadało o 15 proc. Dalsze przyjmowanie aspiryny i wyższa dawka zmniejszały ryzyko śmierci z powodu nowotworu nawet o 37 proc. W przypadku raka jelita grubego ryzyko przerzutów spadało nawet o połowę. Jednocześnie zmniejszało się ryzyko udaru i zawału, a choć rosło zagrożenie poważnymi krwawieniami, było ono istotne tylko w pierwszych latach aspirynowej profilaktyki.
Wiele osób od dawna przyjmuje niewielką dawkę aspiryny jako lek zapobiegający chorobom serca. Eksperci ostrzegają jednak, że wiąże się to z ryzykiem poważnych efektów ubocznych, na przykład krwawień z przewodu pokarmowego.
zew, PAP