Wiceszef PO podkreślił, że PiS nie wyciąga wniosków z tego, co zdarzyło się dwa lata temu - bezpośrednio po katastrofie smoleńskiej. - Wtedy byliśmy wszyscy razem, byliśmy wspólnotą, mówiliśmy jednym językiem, potrafiliśmy się słuchać, dzisiaj jest konflikt i wojna - tłumaczył polityk PO.
Schetyna poinformował jednocześnie, że sejmowa komisja spraw zagranicznych chciała przygotować wspólną uchwałę w sprawie wraku Tu-154M, "żeby posłowie mogli się wypowiedzieć jednym, wspólnym głosem". - Był pomysł, żeby była aklamacja, żeby to był głos całego parlamentu, całej komisji. Nie było takiej chęci ze strony PiS, napisali własną uchwałę - konfrontacyjną, która ma Polskę i parlament dalej dzielić. Nie ma na to zgody - podkreślił. Dodał przy tym, że PiS wprowadza międzypartyjną wojnę do parlamentu. - Politycy PiS chcą, żeby tragedia smoleńska dalej funkcjonowała, żeby dalej dzieliła - podsumował.
Schetynie wtórował minister sprawiedliwości Jarosław Gowin, który uznał, że zachowanie polityków PiS w sprawie katastrofy smoleńskiej, to "ponury, polityczny taniec". Gowin zapewnił przy tym, że rząd robi wszystko, aby wrak TU-154M wrócił do kraju.
PAP, arb
Czytaj więcej na Wprost.pl:
Miller: PiS nie chce dyskutować o Smoleńsku, PiS potrzebuje męczenników
Macierewicz: pan Tusk wraz z Rosją niszczy dowody tego, co stało się pod Smoleńskiem
"Prawda o Smoleńsku to koniec PO, o błędach polskich pilotów mówią ludzie zwerbowani przez Rosję"