Zawisza: odróżniamy zachowania Tuska i Kaczyńskiego

Zawisza: odróżniamy zachowania Tuska i Kaczyńskiego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Artur Zawisza (fot. ARTUR HOJNY / Newspix.pl) Źródło:Newspix.pl
- Z powaga patrzymy na tragedię narodową, jaką była katastrofa smoleńska. Jak większość Polaków uważamy, że do tej pory nie została wyjaśniona. Winni zaniedbań bezpośrednio i pośrednio muszą ponieść odpowiedzialność. Jednak nie uważamy, aby historia Polski zaczęła się lub skończyła w Smoleńsku - mówił w rozmowie z wyborcza.pl były poseł Artur Zawisza, współorganizator Marszu Niepodległości.
- Ruch Narodowy jest siecią inicjatyw społecznych działających na rzecz suwerenności państwa polskiego. Jako siła nacisku - niezależnie, czy jest to działanie na rządzących, czy na opozycję. My oczywiście odróżnialiśmy zachowania premiera Donalda Tuska i prezesa Jarosława Kaczyńskiego 11 listopada. Prezes Kaczyński udał się do Krakowa na Wawel, do grobu prezydenta. Natomiast premier Tusk do ukradzionego Serbom Kosowa - zaznaczył Zawisza.  Jak dodał jego środowisko pamięta, że Tusk i Kaczyński głosowali tak samo za traktatem lizbońskim "odbierającym Polsce suwerenność".

Zawisza podkreślił, że wystąpił z Prawa i Sprawiedliwości (w kwietniu 2007 r.- red.) "ze względu na porzucenie przez PiS ochrony życia ludzkiego". - Dzisiaj jestem bezpartyjny i działam w środowiskach ruchu narodowego. Jestem prywatnym przedsiębiorcą i działaczem społecznym - powiedział. Jak dodał z prezesem Kaczyńskim ostatni raz widział się przed katastrofą smoleńską.

Były poseł przypomniał, że delegacje Młodzieży Wszechpolskiej i ONR wzięły udział w marszu w obronie wolnych mediów współorganizowanym przez PiS. - Tam zresztą zdarzyła się zabawna sytuacja. Gdy wszechpolacy skandowali "Raz sierpem, raz młotem czerwona hołotę", tłum od razu podejmował hasło. Gdy jednak tylko zaczęli skandować "Wielka Polska Katolicka", powitały ich zaskoczone spojrzenia - stwierdził Zawisza.

ja, wyborcza.pl