Handel dziećmi i proces bezdzietnej pary

Handel dziećmi i proces bezdzietnej pary

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rumuńska para miała już kilkoro dzieci, z których dwójkę pozostawili w szpitalu (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Przed Sądem Okręgowym w Białymstoku rozpoczął się proces małżeństwa oskarżonego o handel dziećmi. Małżonkowie nie mogąc mieć własnego potomstwa, nakłonili parę Rumunów do sprzedania oczekiwanego przez nich dziecka.
Oskarżeni biologicznym rodzicom przekazali 1,2 tys. zł na pokrycie noclegów, wyżywienia i utrzymania do czasu rozwiązania ciąży. Zaoferowali im także 20 tys. zł i samochód osobowy.

- Pokochałam to dziecko z całego serca. Chciałam z mężem wychować je jak własne - mówiła oskarżona 24-latka z Bydgoszczy. - Nie chcieliśmy niczyjej krzywdy. Zapewnilibyśmy mu godne warunki życia, na jakie nie było stać jego biologicznych rodziców.

Rumuńska para miała już kilkoro dzieci, z których dwójkę pozostawili w szpitalu. Najmłodsze dziecko, syn urodził się 30 stycznia 2012 roku w sokólskim szpitalu. Jak ustalili śledczy, pod namową oskarżonych ciężarna Rumunka podała swoje nieprawdziwe nazwisko i inne dane w dokumentacji szpitalnej. Miało to na celu wprowadzenie w błąd personelu i wyłudzenie nieprawdy w pisemnym zgłoszeniu urodzenia dziecka wystawianym przez szpital. To z kolei miało posłużyć do uzyskania aktu urodzenia dziecka.

Pracownicy szpitala zdziwieni zachowaniem ojca, który nie interesował się ciężarną, ale drugą kobietą - swoją prawdziwą partnerką, zawiadomili policję. Do sprzedaży dziecka ostatecznie nie doszło.

Oskarżeni usłyszeli zarzut handlu dziećmi. Przyznali się do winy. Grożą im co najmniej 3 lata więzienia.

jc, Poranny.pl