-Obie strony sporu co do przyczyn katastrofy smoleńskiej powinny do siebie wyciągnąć rękę - stwierdził na antenie TVN24prezes PAN prof. Michała Kleiber.
W ocenie prof. Michała Kleibera z Polskiej Akademii Nauk obie strony powinny równolegle uznać chęć zmiany sposobu postępowania i stopniowo doprowadzić do powołania zespołu ekspertów .
Kleiber przyznał, że żałuje, iż nie został powołany zespół z ekspertami międzynarodowymi, co zaproponował w 2011 roku. - Wygląda na to, że jesteśmy skazani jako społeczeństwo na tę stygmę narodu poszkodowanego w sposób nieodwracalny - stwierdził.
- Używanie słowa "zamach" w sytuacji, gdy nie ma na to dowodów... To słowo naładowane jest niezwykłym ładunkiem emocjonalnym, a konsekwencje tego słowa są kolosalne i właściwie uniemożliwiają dalszą rozmowę - podkreślił Kleiber.
Zdaniem prezesa PAN rządzący powinni zmienić podejście do analiz, które przedstawiła komisja Macierewicza. - Władza musi liczyć się ze zdaniem słabszej mniejszości, która jest zdezorientowana i która potrzebuje informacji - zaznaczył Kleiber.
ja, tvn24.pl
Kleiber przyznał, że żałuje, iż nie został powołany zespół z ekspertami międzynarodowymi, co zaproponował w 2011 roku. - Wygląda na to, że jesteśmy skazani jako społeczeństwo na tę stygmę narodu poszkodowanego w sposób nieodwracalny - stwierdził.
- Używanie słowa "zamach" w sytuacji, gdy nie ma na to dowodów... To słowo naładowane jest niezwykłym ładunkiem emocjonalnym, a konsekwencje tego słowa są kolosalne i właściwie uniemożliwiają dalszą rozmowę - podkreślił Kleiber.
Zdaniem prezesa PAN rządzący powinni zmienić podejście do analiz, które przedstawiła komisja Macierewicza. - Władza musi liczyć się ze zdaniem słabszej mniejszości, która jest zdezorientowana i która potrzebuje informacji - zaznaczył Kleiber.
ja, tvn24.pl