Prezydent Petro Poroszenko podpisał dekret, którym odwołał ustawę o wyjątkowym statusie Donbasu. To efekt zorganizowanych przez samozwańcze republiki ludowe wyborów, których tak Kijów, jak i reszta opinii międzynarodowej, nie uznali.
Postanowienie o anulowaniu ustawy "o szczególnym trybie samorządu lokalnego w poszczególnych regionach obwodu donieckiego i ługańskiego" przedłożyła wcześniej parlamentowi Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony.
RBNiO chce także ewakuować personel urzędów i przedsiębiorstw w strefie operacji antyterrorystycznej, tym samym przerywając ich działalność na ogarniętym wojną terenie. Oba dekrety Poroszenko podpisał 14 listopada, wchodzą one w życie w dniu ich opublikowania.
Decyzję o odwołaniu przepisów o specjalnym statusie Donbasu RBNiO podjęła po przeprowadzonych 2 listopada wyborach w dwóch samozwańczych "republikach ludowych": donieckiej i ługańskiej (DRL i ŁRL). Prócz Rosji, nikt na świecie - na czele z Kijowem - nie uznał wyników tych wyborów. Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk poinformował, że rejony Donbasu opanowane przez prorosyjskich separatystów nie będą otrzymywać żadnych pieniędzy z budżetu, a ich mieszkańcy - jedynie pomoc humanitarną.
TVN24
RBNiO chce także ewakuować personel urzędów i przedsiębiorstw w strefie operacji antyterrorystycznej, tym samym przerywając ich działalność na ogarniętym wojną terenie. Oba dekrety Poroszenko podpisał 14 listopada, wchodzą one w życie w dniu ich opublikowania.
Decyzję o odwołaniu przepisów o specjalnym statusie Donbasu RBNiO podjęła po przeprowadzonych 2 listopada wyborach w dwóch samozwańczych "republikach ludowych": donieckiej i ługańskiej (DRL i ŁRL). Prócz Rosji, nikt na świecie - na czele z Kijowem - nie uznał wyników tych wyborów. Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk poinformował, że rejony Donbasu opanowane przez prorosyjskich separatystów nie będą otrzymywać żadnych pieniędzy z budżetu, a ich mieszkańcy - jedynie pomoc humanitarną.
TVN24