Polska, Litwa, Łotwa i Estonia chcą stałej obecności NATO. Schetyna: Liczymy, że szczyt warszawski będzie przełomowy

Polska, Litwa, Łotwa i Estonia chcą stałej obecności NATO. Schetyna: Liczymy, że szczyt warszawski będzie przełomowy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polska oraz kraje bałtyckie chcą stałej obecności wojsk Sojuszu na swoich terytoriach. Dowódcy sił zbrojnych Litwy, Łotwy i Estonii w specjalnym liście poprosili o rozmieszczenie brygady na terytorium trzech państw, by odstraszać ewentualną agresję rosyjską. Z kolei Reuters dotarł do dokumentu przygotowanego przed szczytem przez polskie Biuro Bezpieczeństwa Narodowego, z którego wynika, iż Polska podczas szczytu NATO w 2016 roku może także poprosić o stałą obecność wojsk NATO.
W polskim dokumencie podkreślono obawy przed rosyjskim ekspansjonizmem oraz wskazano na problem wojny we wschodniej Ukrainie, w wyniku której życie straciło ponad 6100 osób. Zawarto w nim stwierdzenie, iż Polska oczekuje "stałej obecności w regionie” wojsk NATO. W nawiasie zaznaczono, że chodzi o "bazy wojskowe z ciężkim sprzętem”.

- Dokument nie oznacza, że Polska wysunie taki postulat na szczycie – powiedział generał Stanisław Koziej, szef BBN. Wyjaśnił, że jeśli np. pozytywnie zmieni się podejście Rosji do kwestii wypełniania porozumień mińskich oraz wynikającego z nich zawieszenia broni w Donbasie, pozycja Polski może się zmienić.

Litwa, Łotwa i Estonia chcą brygady

W tym samym czasie dowódcy sił zbrojnych Litwy, Łotwy i Estonii zwrócili się do NATO o stałą obecność wojsk Sojuszu na terenie ich państw – poinformował portal Dw.lt. Przedstawiciele państw bałtyckich chcieliby, aby siły stacjonujące na ich terytorium były w sile brygady. W każdym z państw mógłby wówczas przebywać batalion o sile 700-800 żołnierzy. Wojskowi stacjonowaliby w regionie rotacyjnie na zasadach podobnych, na jakich funkcjonuje natowska misja obrony przestrzeni powietrznej Litwy, Łotwy i Estonii. Prośba została zawarta w liście skierowanym do naczelnego dowódcy Połączonych Sił Zbrojnych NATO w Europie - poinformował rzecznik dowódcy sił zbrojnych Litwy, kapitan Mindaugas Neimontas.

Linkevičius: Publicznie omawianie konkretów nie jest produktywne

- Litwa stale dąży do zwiększenia obecności NATO w krajach bałtyckich, publiczne omawianie konkretów nie jest jednak produktywne – ocenił decyzję o wysłaniu listu minister spraw zagranicznych Linas Linkevičius. - Powracając do realizacji postanowień ze Szczytu w Walii, jest to bezpośrednio związane z ich (państw sojuszniczych) obecnością w naszych krajach, są różne dokumenty robocze, propozycje, wojskowe dowództwo NATO również przedstawia różne swoje propozycje, wszyscy dążymy, by NATO było więcej w krajach bałtyckich, by fizycznie więcej było sojuszników. Dziś rozmawiać o konkretnych liczbach byłoby jednak za wcześnie – po spotkaniu szefów dyplomacji państw NATO w Antalyi mówił minister. Szef NATO Jens Stoltenberg powiedział, że dowództwo NATO po otrzymaniu listu od państw bałtyckich "uważnie oceni jego specyfikę”. Równocześnie dodał, że zwiększono siły powietrzne patrolujące niebo nad państwami bałtyckimi, a także rozpoczęto rotacyjne manewry wojskowe.

Schetyna: Szczyt NATO w Warszawie będzie przełomowy

Po szczycie w Antalyi minister spraw zagranicznych Polski Grzegorz Schetyna przyznał, że liczy, iż szczyt NATO w Warszawie "będzie przełomowy".  Dodał, że najważniejszym zadaniem będzie pokazanie, że "zagrożenie jest ze wschodu i południa" i "jedno nie może dominować kosztem drugiego".

- Liczymy, że to będzie przełomowy szczyt, że NATO po szczycie warszawskim będzie w nowym miejscu i widzę, że oczekiwania kolegów z innych krajów są duże. Od agendy i pomysłów które tam będziemy przedstawiać oraz od takiego przekonania, że jak nigdy wcześniej wszystkie kraje muszą ściśle ze sobą współpracować i budować nowa jakość - podkreślił Schetyna.

Polskie Radio, Dw.lt, NATO, Atlantic Council, RPolskaeuters