"To co się dzieje z Polakami z Mariupolu, nie napawa nas optymizmem"

"To co się dzieje z Polakami z Mariupolu, nie napawa nas optymizmem"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ewa Kopacz (fot. Fot. Maciej Śmiarowski / KPRM/ Flickr)
Adam Kwiatkowski zaapelował do premier Ewy Kopacz, by powiedziała, jak Polska jest przygotowana do przyjęcia imigrantów.
Szef Gabinetu Prezydenta RP powiedział w radiowej Jedynce, iż zaskakują go głosy o zwołanie przez prezydenta Andrzeja Dudę Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Stwierdził przy tym, że zadowolony jest z faktu, iż Ewa Kopacz "pod wpływem opozycji" zwołała specjalne posiedzenie Sejmu ws. kryzysu imigracyjnego.

- Doświadczenia z ewakuacji naszych rodaków z Donbasu, to co się dzieje z Polakami z Mariupolu, nie napawają nas specjalnym optymizmem - mówił szef Gabinetu Prezydenta RP.

Plan Junckera

Jean-Claude Juncker na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego wygłosił przemówienie o stanie Unii Europejskiej. Stwierdził, że kraje UE nie mogą się kłócić o to, czy przyjąć uchodźców, gdyż w Europie "każdy kiedyś był uchodźcą". Podał przy tym przykład Szkotów, Irlandczyków i Polaków. Według dokumentu opublikowanego przez Komisję Europejską, do Polski trafi w sumie 9287 imigrantów poza dwoma tysiącami, których zadeklarowaliśmy przyjąć w czerwcu. Kilka godzin po wystąpieniu Jean-Claude'a Junckera, Komisja Europejska opublikowała dokument, w którym opisała rozdział uchodźców między kraje UE. Do Polski trafi w sumie 9287 osób - 1207 imigrantów i uchodźców z Włoch, 3901 z Grecji i i 4179 z Węgier. Nasz kraj ma przyjąć czwartą co do wielkości grupę imigrantów po Niemczech, Francji i Hiszpanii.

polskieradio.pl, wprost.pl