Zielone ludziki w Syrii

Zielone ludziki w Syrii

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rosjanie zaczynają jątrzyć w Syrii, skąd płynie nieprzerwana fala imigrantów do Europy. To, co dla większości świata jest dramatem wojny, dla Putina wyjątkową szansą, aby wyjść z izolacji.

Co Rosjanie zamierzają zrobić w Syrii? – takie pytanie nurtowało amerykańskie media przez cały ubiegły tydzień. Jeśli połączyć w całość wszystko to, co najbardziej opiniotwórcze dzienniki opublikowały, powołując się na anonimowe źródła w Białym Domu i Pentagonie, sytuacja naprawdę wygląda groźnie. Od dwóch tygodni Rosjanie przerzucają broń do Syrii. Samolotami transportowymi i statkami do tej pory dostarczyli co najmniej pół tuzina czołgów T-90, ciężką artylerię, mobilne wyrzutnie rakiet przeciwlotniczych SA-22, śmigłowce bojowe oraz ciężarówki Ural.

Satelitarne zdjęcia świadczą o tym, że Rosjanie właśnie budują w Latakii, prowincji, która uchodzi za bastion syryjskiego reżimu, bazę powietrzną. Pasy startowe starego lotniska zostały poszerzone i wydłużone, powstają wieża kontroli lotów i baraki, które mogą pomieścić nawet tysiąc żołnierzy. Na miejscu już jest 200 Rosjan z piechoty morskiej, w tym również żołnierzy z 810 Brygady Floty Czarnomorskiej. Tej samej brygady, która brała aktywny udział w aneksji Krymu. Rosjanie nie ograniczają się do wsparcia na tyłach. W internecie krążą nagrania pokazujące m.in. najnowocześniejszy rosyjski transporter opancerzony BTR-82A, którym w dodatku steruje rosyjskojęzyczna załoga. Na innym filmie widać coś, co do złudzenia przypomina rosyjski samolot bezzałogowy i bombowiec Su-34. Nagrania zostały zrobione w pobliżu prowincji Homs i nad Idlib, a więc w miejscach, gdzie regularnie dochodzi do starć pomiędzy wojskami Asada a opozycją, którą wspiera i szkoli Zachód.

Więcej możesz przeczytać w 39/2015 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.